Wisła Kraków. Rafał Boguski: Nikt w szatni nie nazywa mnie dziadkiem

31-letni pomocnik wyrósł na ważną postać Wisły. Jeśli wyjdzie na boisko w meczu z Piastem Gliwice, zagra 200. mecz w ekstraklasie.

PRZEGLĄD PRASY. Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.plW ostatnich latach Boguski zmagał się z urazami. W tym sezonie jest kluczowym piłkarzem: jesienią zagrał w 11 spotkaniach (jednym Pucharu Polski) i strzelił cztery gole.

- Czuję, że jestem w dobrej dyspozycji fizycznej. Mam lepsze i gorsze momenty, ale ogólnie ostatnio moja gra wychodzi na plus. Dla mnie ważną rzeczą jest przygotowanie fizyczne. Jeśli mam odpowiednią podbudowę, to i piłkarsko jest wtedy o wiele łatwiej i lepiej - mówi Boguski w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" .

W sobotę krakowianie zmierzą się z Piastem Gliwice, nieoczekiwanym liderem ekstraklasy. Dla Boguskiego to będzie dwusetny mecz w ekstraklasie. - Koledzy jeszcze nie wypominają mi wieku. Dogaduję się i ze starszymi, i z młodszymi chłopakami. Nawet nie czuję, że jestem już po trzydziestce. Na szczęście nikt w szatni dziadkiem mnie nie nazywa - dodaje pomocnik Wisły.

Więcej o: