Kontuzja bramkarza Stomilu. Kiedy wznowi treningi?

Niecałe trzy tygodnie przerwy w treningach czekają Dawida Mieczkowskiego ze Stomilu. - Upadłem tak nieszczęśliwie, że od razu zaczął boleć mnie lewy bark. Przez cały weekend nie mogłem nim ruszać - mówi olsztyński bramkarz.

Wszystko zaczęło się od niefortunnej interwencji na jednym z treningów. - Upadłem tak nieszczęśliwie, że od razu zaczął boleć mnie lewy bark - mówi dla olsztyn.sport.pl Dawid Mieczkowski, drugi bramkarz w Stomilu. - Przez cały weekend nie mogłem nim ruszać.

Na początku tego tygodnia piłkarz przeszedł szczegółowe badania, które wykluczyły poważny uraz. - Mam tylko odczynowe zapalenie kaletki barkowej, które powstało wskutek tego upadku - tłumaczy zawodnik pierwszoligowego Stomilu. - Stąd towarzyszyły mi bóle wokół barku. Badanie USG wykazało również, że wszystkie kości oraz stawy są w jednym kawałku.

O tym, kiedy wróci na boisko, zdecyduje klubowy lekarz Mariusz Siergiej. - Razem postanowiliśmy, że trzeba podać lek przeciwzapalny bezpośrednio do stawu - mówi Mieczkowski. - Do poniedziałku poczekamy na jego działanie, a potem zobaczymy, co dalej. Prawdopodobnie w ciągu dwóch bądź trzech tygodni będą mógł wznowić treningi.

Podczas nieobecności Dawida Mieczkowskiego drugim bramkarzem w zespole będzie Michał Leszczyński. Przypomnijmy, że najbliższe ligowe spotkanie biało-niebiescy rozegrają w niedzielę, kiedy to podejmą u siebie Wisłę Płock. Początek o godz. 12.45.

I LIGA

Więcej o piłkarzach Stomilu czytaj na olsztyn.sport.pl .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.