Denis Thomalla odsunięty od składu Lecha Poznań. "Niech popatrzy na mecz z trybun, bez nerwów i emocji"

Denis Thomalla z Lecha Poznań po raz drugi z rzędu nie znalazł się w meczowej osiemnastce. To pokłosie ostatniej fatalnej formy Niemca. - Ostatnio spadło na niego bardzo dużo krytyki. Chcę, żeby popatrzył na mecz z trybun, bez nerwów i emocji - mówi trener "Kolejorza".

Denis Thomalla nie ma za sobą zbyt udanych tygodni. Niemiecki napastnik ostatniego gola strzelił w połowie lipca. Od tego czasu rozegrał dla Lecha Poznań ponad dziesięć godzin i w tym czasie ani razu nie trafił piłKą do siatki. A okazji na zdobycie bramki miał mnóstwo. Impotencja strzelecka Thomalli irytowała nie tylko kibiców poznańskiego klubu, ale nawet i kolegów z zespołu.

Trener Maciej Skorża miał dużo cierpliwości do swojego piłkarza, ale i ta miała swój koniec. 23-latek nie znalazł się w kadrze meczowej na mecz Pucharu Polski z Ruchem Chorzów. Sytuacja ta powtórzyła się przed sobotnim meczem z Górnikiem Zabrze. Skorża tłumaczy, że podjął tę decyzję, kierując się dobrem i klubu, i zawodnika. - Ostatnio spadło na niego bardzo dużo krytyki. Potrzebuje momentu na oddech. Chcę, żeby popatrzył na mecz z trybun, bez nerwów i emocji. Niech złapie oddech, bo po ostatnich meczach był mocno krytykowany - mówi trener Lecha. Skorża w tym sezonie podobnie zachował się wobec Tamasa Kadara - Węgier na początku sezonu był w katastrofalnej formie, popełniał mnóstwo błędów, a po krótkim odpoczynku od gry wrócił do składu i prezentuje się bardzo dobrze.

Przerwa Thomalli od gry potrwa, ale na powrót do składu i tak będzie musiał poczekać. Na pozycji napastnika jest ostatnio małe poruszenie, bo 18-letni Dawid Kownacki przełamał się i w meczu z Górnikiem Zabrze zdobył bramkę, a do zdrowia wraca Marcin Robak. - Liczę, że Denis szybko wróci do formy i po tym resecie będzie ważną postacią Lecha. Ale łatwego zadania mieć nie będzie, bo jest chociażby Marcin Robak - potwierdza Skorża.

Więcej o:
Copyright © Agora SA