Atmosfera wokół zeszłorocznej rewelacji Pucharu Polski, Błękitnych Stargard Szczeciński, jest ostatnimi czasy bardzo gęsta. Wszystko przez fatalne wyniki, które sprawiły, że zespół trenera Krzysztofa Kapuścińskiego jest na ostatnim miejscu w tabeli. W sobotę przełamanie miało nastąpić w Bytomiu, na boisku Polonii.
I faktycznie gra stargardzian była już nieco lepsza, jednak nie przełożyła się na zdobycz punktową. Beniaminek pokonał Błękitnych 1:0 po bramce Damiana Michalika. Zawodnik Polonii przebiegł z piłką przez pół boiska i w sytuacji sam na sam zachował zimą krew, pokonując Marka Ufnala. Zespół ze Stargardu przebudził się w samej końcówce i zmarnował trzy bardzo dobre okazje. Przez to nie wywiózł z Górnego Śląska nawet punktu. Błękitni po 10 kolejkach są na ostatnim miejscu i mają na koncie zaledwie sześć oczek.
Polonia Bytom - Błękitni Stargard Szczeciński 1:0 (1:0).
Bramka: 44' Michalik
Błękitni: Ufnal - Bednarski, Baranowski, Liśkiewicz, Wawszczyk, Wiśniewski (67' Więcek), Wojtasik (57' Kazimierowicz), Flis, Gutowski (74' Zdunek), Magnuski, Okuszko.
W lepszych nastrojach na pewno są piłkarze Kotwicy Kołobrzeg, którzy ugrali cenny remis na gorącym terenie w Puławach. Kołobrzeżanie dwukrotnie musieli w tym meczu gonić wynik, a pierwszego gola stracili w pierwszej minucie spotkania. To nie podłamało jednak zawodników Piotra Tworka, którzy już w siódmej minucie doprowadzili do wyrównania za sprawą Jakuba Poznańskiego.
Kolejne bramki padały już z rzutów karnych. W 44. minucie jedenastkę dla Wisły wykorzystał Sebastian Głaz, a w 63. minucie z wapna nie pomylił się Jakub Poznański, który zapewnił tym samym Kotwicy jeden punkt.
Kołobrzeżanie utrzymali swoje miejsce w środku ligowej stawki. Są na 9. miejscu z dorobkiem 13 punktów.
Wisła Puławy - Kotwica Kołobrzeg 2:2 (2:1)
Bramki dla Wisły: 1. Olszak, 44. Głaz (kar.) - Bramki dla Kotwicy: 7. i 63. (kar.) Poznański.
Kotwica: Małecki - Cichy, Poznański, Szutenberg, Soczyński, Sochań, Kacprzycki, Berg, Otręba, Bejuk, B. Nowak