Przygotowania do sezonu 2015/2016 idą w Indykpolu pełną parą. Po czterech meczach kontrolnych z wicemistrzem Polski - Lotosem Trefl Gdańsk (AZS wygrał trzy z nich) teraz akademicy swoją formę sprawdzą podczas turnieju w Rypinie. W piątek i sobotę ich rywalami będą zespoły doskonale znane z rozgrywek PlusLigi - Łuczniczka Bydgoszcz oraz Effector Kielce. O atmosferze w zespole z Olsztyna, który latem przeszedł kadrową rewolucję, zapytaliśmy środkowego Macieja Zajdera.
Maciej Zajder: - Jesteśmy zadowoleni z tych rezultatów. Każdy z nas będzie jednak powtarzał do znudzenia, że w okresie przygotowawczym wynik nie jest sprawą najważniejszą. Nie zmienia to faktu, że rzeczy, nad którymi pracujemy podczas treningów, przynoszą oczekiwany efekt.
- Trener konsekwentnie egzekwuje od nas konkretny styl oraz system gry, który on uważa za najlepszy. Pewne rozwiązania taktyczne, które ciągle powtarzamy, potem wykorzystujemy w meczach kontrolnych. Do tego dochodzi przygotowanie fizyczne. Można powiedzieć, że teraz ładujemy nasze akumulatory, by później starczyło nam energii na cały sezon. Im ciężej będziemy pracować, tym lepiej zniesiemy trudy nadchodzących rozgrywek.
- Aktualnie często mamy poranne zajęcia na siłowni i zdarzają się sytuację, że to ona danego dnia jest najważniejsza. Czasem nogi nie noszą nas tak wysoko, jakbyśmy tego chcieli. Do tego dochodzi szybkość, która obecnie jest wyraźnie słabsza. Uważam jednak, że wszystko razem ze świeżością przyjdzie na początku sezonu. W taki sposób mamy zresztą rozpisany plan treningowy.
- Cieszymy się, że z Pawłem możemy pracować od samego początku przygotowań. Dla mnie, jako środkowego, jest to bardzo ważne. Tym bardziej że wypracowanie dobrej współpracy między zawodnikami na naszych pozycjach wymaga zazwyczaj więcej czasu. Co równie istotne, Paweł jest doświadczonym zawodnikiem, elastycznym i szybko przystosowuje się do nowych warunków. Mogę powiedzieć, że pewne elementy powoli zaczynamy grać już "w ciemno".
- Nad defensywą trener często się pochyla i mówi nam o wielu rzeczach, jakie musimy poprawić. Podczas wymian piłki szwankuje komunikacja na linii blok-obrona. Pozostałe elementy wychodzą nam dobrze. Jeśli to poprawimy, będziemy mogli podjąć wyrównaną walkę z najlepszymi.
- Spotkania w Rypinie są ważne zarówno dla nas siatkarzy, jak i sztabu szkoleniowego. W takich momentach mamy okazję przekonać się, czy to, nad czym pracujemy na treningach, przynosi odpowiednie korzyści. Wyniki sparingów także są dla nas pewnego rodzaju wyznacznikiem formy, ale tylko wtedy, kiedy odbywają się tuż przed inauguracją sezonu. A my do tego etapu mamy jeszcze dużo czasu.
- Trener Poskrobko kieruje do nas dużo cennych uwag, z których mogą skorzystać zwłaszcza ci młodsi zawodnicy. Sztab szkoleniowy jest bardzo otwarty na nasze potrzeby. Kiedy chcemy trochę dłużej poćwiczyć, czy dodatkowo podszlifować swoje umiejętności, to nigdy nie ma z tym problemu.
- Klub nawet specjalnie z tego powodu zorganizował nam spotkanie integracyjne. Z jednymi znamy się trochę lepiej, a z niektórymi wciąż się poznajemy. W ciągu tygodnia, po zajęciach, raczej nikt nie ma na to siły. Czasem zdarzy się wolny weekend, podczas którego możemy się spotkać w naszym gronie. Ostatnio niektórzy z nas wybrali się nawet razem na grzyby (śmiech). Dzięki temu atmosfera w szatni, jak i poza nią jest bardzo dobra.
Więcej o siatkarzach Indykpolu AZS czytaj na olsztyn.sport.pl .