Jakiej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej potrzebuje Wrocław? Weź udział w dyskusji i zapytaj władze miasta

Jakiej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej brakuje we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku? O tym będziemy dyskutować 29 września podczas otwartej debaty - wśród gości m.in. Adam Korol, minister sportu, mistrz świata i olimpijski w rzucie młotek Paweł Fajdek oraz Anna Lewandowska, była sportsmenka, ambasadorka World Games 2017.

Wrocław ma jeden z najnowszych obiektów sportowych w Europie. Nowoczesny Stadion Miejski zachwyca. Nawet światowe gwiazdy piłki nożnej, gdy przyjeżdżają do stolicy Dolnego Śląska na mecze reprezentacji czy przy okazji europejskich pucharów, podkreślają, że wrocławski stadion robi wrażenie.

Mamy problem

Ale Wrocław ma też problemy. Infrastruktury rekreacyjno-sportowej w mieście jest zdecydowanie za mało. Poza tym wiele boisk na terenie miasta to ruina, która straszy. Zarośnięte i zdewastowane nie nadają się do użytku, ale niewielkim nakładem finansowym mogą zostać przywrócone do życia.

- Mamy mnóstwo świetnych obiektów o ciekawej historii, ale niestety, ogromna ich część jest w dramatycznym stanie. Jeszcze moment i te miejsca nie będą nadawały się do niczego. Musimy o nie zawalczyć - mówił niedawno w wywiadzie dla "Wyborczej" Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.

Padewski przez kilka tygodni wyszukiwał zniszczone obiekty sportowe i dokumentował na zdjęciach. Zgromadził listę aż 29 nieczynnych boisk. W siedzibie DZPN zorganizował debatę na ten temat, do której zaprosił przedstawicieli wrocławskich klubów piłkarskich, ale m.in. futbolu amerykańskiego czy lacrosse.

- Chcemy w przyjaznej atmosferze z miastem i Młodzieżowym Centrum Sportu wypracować zasady współpracy. Naszym celem jest odszukanie zapomnianych boisk i znalezienie wspólnie z miastem możliwości ponownego zagospodarowania ich nie tylko dla piłki nożnej, ale całego wrocławskiego sportu - tłumaczy Padewski.

Sport to zdrowie?

Fatalny stan boisk, na których trenują wrocławskie drużyny ma wpływ na liczne kontuzje zawodników.

Padewski: - Do momentu, kiedy rugbiści czy futboliści nie otrzymają swoich terenów sportowych, będą spory. Boiska po zajęciach rugbistów czy futbolistów pozostawiają wiele do życzenia. Stukilogramowy zawodnik kiedy hamuje, potrafi zerwać murawę aż do drenów. Stąd rozgoryczenie wielu piłkarskich działaczy, którzy później narzekają na sporo kontuzji w swoich zespołach. Nie ma jednak sensu winić rugbistów czy futbolistów, bo taka jest specyfika tych sportów. Poza tym mają takie samo prawo do uprawiania swojej ulubionej dyscypliny jak piłkarze.

Na początku sierpnia komisja ligi DZPN zamknęła dla rozgrywek boisko przy ul. Sztabowej. Dziury w murawie były tak wielkie, że zagrażały zdrowiu zawodników.

- Obiekt jest przykładem na to, jak musi wyglądać boisko, aby nie spełniało warunków do gry. Dochodziło do sytuacji, w których kluby spoza Wrocławia nie chciały tam grać. Liczba kontuzji, która przytrafiła się na tym obiekcie, była ogromna. Tamtejsza nawierzchnia to już niemal sam beton, bez trawy i granulatu. Na betonie można pograć, ale w koszykówkę, a nie piłkę nożną. Byliśmy zmuszeni zamknąć boisko dla rozgrywek z obawy o zdrowie zawodników - mówi Padewski.

Piłka na klepiskach

Przez zaniedbane boiska szybko pogarsza się również stan lepszych obiektów, które są eksploatowane każdego dnia po kilkanaście godzin. Przykładem może być m.in. murawa Oławki na Niskich Łąkach. Poza kilkoma grupami Polonii Wrocław trenują na niej też m.in. Bumerang Wrocław, Żak Wrocław i juniorzy Śląska. A takich obiektów, które użytkowane są przez kilka klubów, jest we Wrocławiu więcej.

W stolicy Dolnego Śląska w ostatnich latach powstało wiele orlików, ale zdaniem sportowców i trenerów takie obiekty z powodu wielkości nie nadają się to tego, aby przeprowadzać na nich treningi albo ligowe rozgrywki.

O tym, jak zła jest infrastruktura sportowa w stolicy Dolnego Śląska, świadczy przykład najstarszego klubu Wrocławia - Ślęzy, który od kilkunastu miesięcy pozostaje bez własnego stadionu. Ślęza występuje na obiektach Śląska przy Oporowskiej. Występuje tam m.in. dlatego, że ponad rok temu oddała Śląskowi swojego najlepszego piłkarza Pawła Zielińskiego.

Czy za inwestycję w infrastrukturę sportową odpowiada tylko miasto, czy odbudowę lokalnych boisk piłkarski mógłby też dofinansować Polski Związek Piłki Nożnej? To kwestia otwarta, o której można dyskutować.

Dolny Śląsk dla Królowej Sportu

Ciekawym przedsięwzięciem dotyczącym inwestycji w infrastrukturę była akcja urzędu marszałkowskiego "Dolny Śląsk dla Królowej Sportu". Urząd przez kilka lat dofinansowywał w dolnośląskich gminach budowę wielu boisk lekkoatletycznych, które najczęściej powstawały przy szkołach. Na boiskach świetne warunki do treningu ma młodzież szkolna.

Teraz finalizowana będzie kolejna akcja - "Dolnośląskie delfinki". W kilku gminach Dolnośląski Urząd Marszałkowski sfinansuje budowę basenów. Wytypowane mają zostać te gminy, gdzie na razie nie ma żadnych basenów.

Co da nam World Games?

W 2017 roku stolica Dolnego Śląska będzie gospodarzem The World Games, czyli igrzysk sportów nieolimpijskich. Czy dzięki tej imprezie w mieście oraz w województwie powstaną nowe obiekty sportowe i rekreacyjne, które później będą służyły mieszkańcom?

Władze miasta zapewniają, że w kompleksie aquaparku zostanie wybudowany otwarty basen, a kąpielisko przy ul. Wejherowskiej ma zostać przebudowane i ma powstać 50-metrowy kryty basen. A w kompleksie Parku Tysiąclecia powstanie nowoczesny tor wrotkarski oraz boisko do sportów plażowych. Wszystkie obiekty mają zostać oddane do użytku mieszkańcom Wrocławia.

Czy te inwestycje wystarczą i zadowalają mieszkańców Wrocławia i województwa? Jakich obiektów rekreacyjno-sportowych brakuje nam najbardziej? O tym wszystkim chcemy rozmawiać podczas otwartej debaty w ramach sportowej Pracowni Miast. Do debaty zaprosiliśmy m.in. Adama Korola, ministra sportu, Pawła Fajdka, mistrza świata i olimpijskiego w rzuci młotem, oraz Annę Lewandowską, ambasadorkę World Games 2017. Będą też przedstawiciele władz miasta,, dolnośląskich klubów.

Debatę organizujemy we wtorek 29 września w sali konferencyjnej na wrocławskim Stadionie Miejskim. Każdy może wziąć udział w dyskusji - trzeba się tylko zarejestrować na stronie www.wroclawpracowniamiast.evenea.pl

Czy Wrocław jest miastem sportu? Jak wśród mieszkańców promować zdrowy styl życia, co miastu da organizacja World Games 2017? Jakiej infrastruktury rekreacyjnej potrzebujemy najbardziej - o tym 29 września porozmawiamy podczas sportowej Pracowni Miast. W konferencji na Stadionie Miejskim może wciąć udział każdy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.