Drużyna Piotra Stokowca gra efektownie i skutecznie: Owacje dla Zagłębia Lubin!

Zagłębie podtrzymało swoją świetną passę - po meczu lubinianie rozbili Cracovię 4:2. Ekipa trenera Piotra Stokowca jest czwarta w tabeli.

Przed meczem z Cracovią w Zagłębiu były obawy, bo przyjeżdżała drużyna, która wybornie grała na wyjazdach. Okazało się, że na Zagłębie to zdecydowanie za mało.

Od początku tylko gospodarze grali tak, by gola zdobyć. Cracovia rozczarowywała. W 22. minucie lubinian wyręczył Sreten Sretenović, który próbował interweniować po dośrodkowaniu Janusa i zrobił to tak niefortunnie, że piłka zatrzepotała w bramce Pilarza. Zespół z Krakowa ruszył do odrabiania strat i miał trzy okazje, by wyrównać. Najlepszą finalizował minimalnie niecelnym strzałem Cetnarski. Potem wszystko wróciło do normy.

Druga połowa zaczęła się świetnie dla gospodarzy. W 56. minucie Janoszka spokojnie odegrał do Kubickiego, a ten dopełnił formalności. Był to pierwszy gol młodego gracza Zagłębia w ekstraklasie. Trener Zieliński na stratę drugiego gola zareagował podwójną zmianą i chwilę później cieszył się z gola. Strzelił go z karnego Cetnarski, ale decyzja sędziego Borskiego była błędna. Karnego dla gości nie powinno być.

Lubinianie już dwa razy w tym sezonie prowadzili 2:0 i mecze te remisowali. Tym razem szybko znowu odskoczyli na dwa gole. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry lewą stroną urwał się Cotra i podał do Janusa, którego strzał głową, zanim wylądował w siatce, trafił jeszcze w słupek. Lubinianie nadal byli bardzo groźni i w 73. minucie po raz czwarty Pilarz musiał wyciągać piłkę z siatki. Po zagraniu z rzutu rożnego Maciej Dąbrowski był pierwszy przy piłce i podwyższył na 4:1. A w 80. minucie Jendrisek ustalił wynik meczu na 4:2.

Na tym kanonada w Lubinie się zakończyła. Było to już piąte spotkanie Zagłębia bez porażki. Trzy z nich podopieczni Piotra Stokowca wygrali i umacniają się w górnej części tabeli.

- Nie robimy wiele hałasu, ale nadszedł chyba czas, by pochwalić Zagłębie, które trzyma poziom i gra niezłą piłkę. Zagraliśmy kolejny świetny mecz. Strzeliliśmy cztery bramki, stworzyliśmy świetne widowisko. Czego możemy chcieć więcej. Drużyna się rozwija, obrany przez nas kierunek jest słuszny - podsumował Piotr Stokowiec, trener Zagłębia.

Po tej kolejce Zagłębie, które jest beniaminkiem, awansowało na czwarte miejsce w tabeli.

Zagłębie - Cracovia 4:2 (1:0)

Bramki: 1:0 - Sretenović (22. sam.), 2:0 - Kubicki (56.), 2:1 Cetnarski - (66., karny), 3:1 - Janus (67.), 4:1 - Dąbrowski (73.), 4:2 - Jendrisek (80.).

Zagłębie: Forenc - Todorowski, Guldan, Dąbrowski Ż, Cotra - Tosik, Kubicki, Janus (90. Żmijewski), Rakowski (81. Ł. Piątek), Janoszka (85. Jach) - K. Piątek.

Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Sretenović, Polczak, Wołąkiewicz - Dąbrowski, Covilo, Zjawiński (78. Jendrisek), Cetnarski, Kapustka (62. Diabong) -Budziński (62. Zejdler).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.