Dla Pogoni Szczecin strzelają tylko Polacy. Kiedy się to zmieni?

Pogoń Szczecin strzeliła w tym sezonie 13 bramek. To jeden z lepszych wyników w całej stawce i co istotne, wszystkie trafienia zapisali na swoje konto Polacy.

Za nami już dziewięć kolejek, więc jest to wynik dość niecodzienny, ale z drugiej strony wskazujący drogę, jaką obrano w Szczecinie. Najlepszym strzelcem drużyny jest oczywiście Łukasz Zwoliński, który ma na koncie pięć trafień.

Dwa gole ma już na koncie prawy obrońca Adam Frączczak (ostatniego wbił Termalice Nieciecza), również dwa strzelił stoper Jarosław Fojut, a pozostałe bramki także rozdzielili między sobą Polacy. To bardzo cieszy kibiców, którzy mogą bardziej identyfikować się z zawodnikami. Siłą rzeczy Polacy są z reguły bardziej przywiązani do klubu, w którym występują.

Z Pogonią w tej klasyfikacji walkę próbuje nawiązać Korona Kielce, która na razie zdobyła 9 goli. 8 z nich strzelili Polacy, a jedynym rodzynkiem jest Ukrainiec, Sergiej Pilipczuk. Nieźle w tej statystyce wygląda także Górnik Łęczna.

Na drugim biegunie jest natomiast ostatni rywal portowców, Piast Gliwice. W zespole, który jest liderem tabeli, prym wiodą obcokrajowcy pod batutą dwójki Czechów, Kamila Vacka i Martina Nespora, dlatego Polacy rzadko mają okazję, aby wykazać się w ofensywie.

W Pogoni liczą jednak, że zespół wkrótce nieco spadnie w tej statystyce. W kadrze zespołu jest bowiem czterech stranierich: Ricardo Nunes, Takuya Murayama, Takafumi Akahoshi i Wladimer Dwaliszwili. Duetu Japończyków reklamować nie trzeba, ponieważ oni już nieraz pokazali, że we dwójkę potrafią wygrać mecz. W liczbie goli Łukaszowi Zwolińskiemu ma jednak dorównać przede wszystkim Dwaliszwili. Gruzin wciąż czeka na pierwsze trafienie, ale trener Czesław Michniewicz jest przekonany, że "Lado" wkrótce odpali. - Dwaliszwili będzie grał jako podwieszony napastnik, na "dziesiątce". Będą się z Łukaszem dobrze uzupełniać - mówi szkoleniowiec.

Dwaliszwili w Mielcu zagrał od początku. Długo był niewidoczny, ale jak Pogoń zaczęła lepiej grać, to i on pokazał się w paru akcjach z dobrej strony. Debiutanckiej bramki jeszcze jednak nie strzelił.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.