Rasizm w biały dzień: Kibolski turniej w centrum Wrocławia

Ani jednego Murzyna, ani jednego Araba nie było na turnieju ?Przebudź się Europo!? - przechwalali się niedawno kibole Śląska. Na początku września we Wrocławiu zorganizowali oni międzynarodowy turniej piłkarski przeciwko uchodźcom

Znajdź nas na Facebook'u | Ćwierkamy też na Twitterze

5 września na stadionie przy ul. Wróblewskiego we Wrocławiu odbył się międzynarodowy turniej piłkarski pod hasłem "Przebudź się Europo". Turniej był wyrazem sprzeciwu wobec przybywających do Polski uchodźców z Syrii. O imprezie informowano na wielu kibolskich portalach z Polski i zagranicy.

Do Wrocławia przyjechało kilka grup szalikowców o skrajnie prawicowych poglądach. Pojawili się kibice Ferencvárosu Budapeszt, którzy od pewnego czasu są w bliskich relacjach z kibolami Śląska. Obie ekipy często wzajemnie wspierają się na meczach. Na meczach wrocławskiej drużyny czasami można zauważyć węgierską flagę.

W turnieju udział wzięła też grupa kiboli z białoruskiego Dinama Mińsk i fani duńskiego Silkeborgu. Gospodarzem turnieju byli szalikowcy Śląska oraz ekipa Skinheads Polska. Do Wrocławia nie dotarła grupa fanów belgijskiego Genk, która również słynie ze skrajnie prawicowych poglądów.

Część grup kibolskich z zagranicy do Wrocławia przyjechała już w piątek, dzień przed turniejem. W sobotę pojawili się szalikowcy Ferencvárosu. "Węgrzy zanotowali spóźnienie przez korki na autostradzie spowodowane marszem imigrantów. Jakże wymowna sytuacja do symboliki wrocławskiego turnieju" - relacjonował imprezę jeden z kibolskich portali.

Uczestnicy turnieju chętnie fotografowali się z flagami, m.in. z krzyżem celtyckim i napisem "White power" [biała siła - przyp. red.].

Po turnieju odbył się koncert neonazistowskich kapel: Obłęd, Nordica, Legion Twierdzy Wrocław i holenderskiej grupy The Firm. Odpalono race.

"Ani jednego Murzyna, ani jednego Araba nie było na turnieju" Przebudź się Europo! ", jaki został rozegrany we Wrocławiu" - przechwalano się na jednej ze stron kibolskich.

"Zajebiście, że takie imprezy mają miejsce. Turniej - znakomity pod każdym względem, a koncert to już wisienka na torcie. Widać, że są jeszcze osoby - i to wcale niemało, które nie dają sobie wepchnąć do głów tej całej tolerancji (...)" - komentował inny internauta.

Kilkaset tysięcy wyrzuconych w błoto: Zobacz ile Śląsk płaci za ekscesy kiboli

Kolejny dodawał z nadzieją: "Mam nadzieję, że tego typu imprez sportowo-muzyczno-integracyjnych, i to w całym kraju, nie tylko we Wrocławiu, będzie odbywać się więcej, a i mam nadzieję, że dotrwamy do czasów, gdy będą one dotowane z budżetów miast, w których się odbywają".

W imprezie wzięło udział łącznie około 500 osób.

To nie pierwsza taka impreza w stolicy Dolnego Śląska w ostatnim czasie. Na początku roku w hali sportowej jednego z wrocławskich liceów odbył się inny turniej piłkarski. Uczestniczyli w nim kibole Śląska z Wrocławia i okolicznych miejscowości, m.in. ze Żmigrodu, Wołowa czy Strzegomia. Jedna z drużyn miała wówczas koszulki z numerami 88 (liczba symbolizuje "Heil Hitler"). Na terenie obiektu zawisły również symbole neonazistowskie, m.in. krzyż celtycki.

Teraz kibole festiwal rasizmu i nienawiści zaprezentowali na wrocławskim stadionie podczas sobotniego meczu Śląska z Jagiellonią Białystok. Fanatycy obu drużyn skandowali z trybun: "Jebać uchodźców" i "Polska ponad podziałami, precz z kurwami uchodźcami".

Po tekście "Wyborczej" w sprawie rasistowskich okrzyków na ostatnim meczu policja wszczęła czynności sprawdzające, czy podczas spotkania kibole nie nawoływali do nienawiści na tle rasowym.

Przedstawiciele Śląska odcięli się od rasistowskich zachowań swoich kibiców.

Wrocław ma stadion za prawie miliard złotych, a lokalne boiska to ruina

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.