Mariusz Wach: Naprawdę wierzę, że zaszokuję świat

Krakowianin liczy, że 4 listopada powali na deski słynnego Aleksandra Powietkina.

Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.pl Do niedawna można było mieć wątpliwości, czy 36-letni Wach wróci do walk na tak wysokim poziomie. Po porażce z Władomirem Kliczką wybuchła afera, bo w jego organizmie wykryto niedozwolone substancje. Polak się bronił - przekonywał na każdym kroku, że świadomie nie zażył sterydów, ale to na nic.

Choć zastanawiał się nawet nad zakończeniem kariery, to ostatecznie wrócił na ring. I na gali w Kazaniu chce wygrać z Powietkinem, byłym mistrzem świata organizacji WBA. - Walka z Powietkinem na pewno nie jest ostatnią wielką w mojej karierze. Będę lepiej przygotowany niż do starcia z Kliczką, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Z Powietkinem wiele razy sparowałem. Jestem bardzo pewny siebie, niczego się nie obawiam. Naprawdę wierzę, że zaszokuję świat. Mogę wygrać przez nokaut - przekonuje Wach w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Bokser z Nowej Huty niedawno rozpoczął sparingi z Tomaszem Adamkiem. Razem trenują w Łomnicy koło Karpacza.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.