Startuje Liga Mistrzów. Za kogo trzymają kciuki w Stomilu?

W ten wtorek rozpoczyna się rywalizacja w najbardziej prestiżowych rozgrywkach piłkarskich na świecie. Mowa oczywiście o Lidze Mistrzów. O to, kto ich zdaniem jest faworytem, zapytaliśmy piłkarzy pierwszoligowego Stomilu Olsztyn.

Kibice na całym świecie spierają się o to, kto wygra tegoroczną edycję Ligi Mistrzów. W sezonie 2014/2015 najlepszą drużyną okazała się FC Barcelona. Według Dawida Mieczkowskiego, bramkarza Stomilu, także tym razem Hiszpanie nie będą mieli sobie równych. - Podoba mi się ich styl gry - przyznaje olsztyński zawodnik. - Imponuje mi u nich częsta wymiana podań oraz długie utrzymywanie się przy piłce. Do tej pory było to skuteczne, więc czemu nie miałoby przynieść efektów także teraz. Jak co roku będę za nich trzymał kciuki.

Podobnego zdania jest Janusz Bucholc, kapitan biało-niebieskich. - Nie będę zbyt oryginalny, ale według mnie to zespół Barcelony odniesie zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach - mówi obrońca zespołu z Olsztyna. - Jestem ich kibicem od wielu lat i nic tego nie zmieni.

Nie jest tajemnicą, że jedną z nielicznych drużyn będących w stanie namieszać w planach Katalończykom, jest ich odwieczny rywal - Real Madryt. Okazuje się, że wśród graczy Stomilu nie brakuje sympatyków także "Królewskich". - Od dziecka im kibicowałem i cały czas jestem z nimi - mówi Dawid Szymonowicz, młodzieżowiec OKS-u. - Ciężko mi jest natomiast przewidzieć, kto może być czarnym koniem w tych zmaganiach. Sezon Ligi Mistrzów dopiero się zaczyna i dopiero po pierwszych kolejkach będzie można coś więcej powiedzieć.

Rywalizacja między dwoma zespołami z Półwyspu Iberyjskiego zawsze budziła duże emocje. - Po meczach wygranych przez jeden z tych zespołów, kibice drugiego chodzą ze spuszczonymi głowami - mówi z uśmiechem Bucholc.

Ale to niejedyne kluby typowane do końcowego triumfu w LM. - Jestem fanem Chelsea Londyn więc zdecydowanie to oni są moim faworytem - mówi Michał Trzeciakiewicz, obrońca pierwszoligowego Stomilu. - Mają zawodników światowej klasy. Mam nadzieję, że w pierwszych meczach pokażą się lepiej niż w lidze [w pięciu meczach londyńczycy zdobyli cztery punkty - red.].

Do grona najlepszych należy też zaliczyć Bayern Monachium, w barwach którego na co dzień występuje Robert Lewandowski. - Bayern może dużo namieszać - uważa Mieczkowski. - Wszystko zależy jednak od losowania po fazie grupowej. Po części będzie to także zależało od szczęścia i dyspozycji piłkarzy.

Pierwsze mecze Ligi Mistrzów zostaną rozegrane już w ten wtorek. I tak PSG zmierzy się Malmo FF, Real Madryt z Szachtarem Donieck, Vfl Wolfsburg z CSKA Moskwa, PSV z Manchesterem Utd., Benfica z FK Astana, Galatasaray z Atletico Madryt, Sevilla - Borussia M`gladbach., Manchester City - Juventus (wszystkie we wtorek o godz. 20.45).

Przypomnijmy, że wielki finał odbędzie się 28 maja na stadionie San Siro w Mediolanie.

Więcej o sporcie z Warmii i Mazur czytaj na olsztyn.sport.pl .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.