Charytatywna akcja radomskiego środowiska siatkarskiego [ZDJĘCIA]

Mimo przenikliwego zimna siatkarze, podopieczni Placówki Wychowawczo-Opiekuńczej Słoneczny Dom, a także przedstawiciele Stowarzyszenia Czarni Radom wykazali się prawdziwym sportowym charakterem. Podczas imprezy sportowej nad zalewem na Borkach liczył się przede wszystkim szczytny cel.

- Aura rzeczywiście nie namawiała do zabawy. Spłatała nam ogromnego psikusa. Przyznam szczerze, że miałem możliwość wyjazdu, ale stawiłem się na Borkach. Uważam, że warto było podjąć rękawicę - tłumaczył Sylwester Krawczyk, właściciel Zakładów Masarskich Krawczyk i jeden ze sponsorów klubu. Zgodnie z programem odbyły się wszystkie punkty. Były prezentacje wokalne, najodważniejsi próbowali swoich sił na wodzie w regatach. Zainteresowaniem cieszył się turniej siatkówki plażowej. W zmaganiach wzięło udział siedem drużyn. Wynik w tym przypadku nie był najważniejszy. Ale należy odnotować, że najrówniejszą dyspozycję zademonstrowała ekipa w składzie: Jarosław Dybus, Mariusz Szyszko, Paweł Witkowski i Daniel Pliński.

- To był spontan. Gra na piasku, zwłaszcza po deszczu do spore wyzwanie. Nawet przez chwilę nie zastanawiałem się jednak, czy wziąć udział. Tym bardziej, że w tym przypadku na pierwszym miejscu byli nasi przyjaciele ze Słonecznego Domu. Lubię uczestniczyć w takich turniejach. Możemy wówczas pokazać, że sportowcy też są normalnymi ludźmi - powiedział Daniel Pliński, doświadczony środkowy bloku. Równie dużo uwagi zgromadziła przeprowadzona przez Piotra Dębowskiego, znanego komentatora sportowego i Sylwię Lewandowską, z radiowej stacji Rekord, licytacja koszulki i piłki z podpisami reprezentantów Polski. Uczestnicy trwającego obecnie Japonii Pucharu Świata wyjątkowe pamiątki siatkarskie przekazali Mariuszowi Szyszko, prezesowi klubu Cerrad Czarni Radom i dyrektorowi zarządzającemu Stowarzyszenia Czarni Radom. O atrakcyjne gadżety zaciętą rywalizację stoczyli Tadeusz Fogiel z Piekarni Fogiel&Fogiel i Marcin Pawlak, właściciel firmy Stolpaw. Plany obu panów próbowała pokrzyżować Halina Bąk, wiceprezes Cerradu, sponsora tytularnego radomskiego reprezentanta w PlusLidze. Tymczasem najwięcej determinacji wykazał Jarosław Dybus, szef Austria Juice z Białobrzegów. Koszulka i piłka wylicytowane zostały za 5, tys. zł. - Zamierzamy za te pieniądze kupić dla naszych podopiecznych dresy i buty sportowe. Bardzo cieszę się z tej inicjatywy, takie działania są bardzo potrzebne ponieważ zbliża się okres jesienno-zimowy, kolejna zmiana garderoby. Młodzież teraz chętnie chodzi w dresach więc na pewno bardzo się ucieszą. To są ubrania zawsze na topie, na czasie, więc bardzo się cieszę z tego pomysłu. Super sprawa - z satysfakcją podkreśliła Ewa Drelewska. Radość dyrektor Placówki Wychowawczo-Opiekuńczej Słoneczny Dom była jeszcze większa, gdy okazało się, że szef Austria Juice, w towarzystwie Anny Białkowskiej, wiceprezydent Radomia, wylicytowaną koszulkę przekazał na ręce młodzieży. - Słyszałem, że mamy w was oddanych i wiernych fanów. Niech ta koszulka będzie wyjątkową pamiątką - przyznał Jarosław Dybus. Do wychowanków trafił też zestaw piłek, ufundowany przez Auto-Gaz Centrum. - Impreza odbyła się z inicjatywy Stowarzyszenia Czarni Radom. To super sprawa, godna pochwały i polecania - podkreślił Marcin Gierczak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który w sobotę - obok trenerów Roberta Prygla i Wojciecha Stępnia - wcielił się w rolę arbitra siatkarskiego turnieju. Stowarzyszenie na pewno będzie kontynuowało ideę. - To proste. Mamy możliwość niesienia pomocy, więc to robimy. Tym bardziej, że wyciągnięcie pomocnej dłoni w odpowiednim momencie faktycznie może zmienić czyjeś życie na lepsze - przyznał Mariusz Szyszko. - Już dzisiaj mogę zapewnić, będę namawiał wszystkich, by zagrali w przyszłych edycjach tej akcji - zapewnił w imieniu siatkarzy Wojciech Żaliński.

Więcej o:
Copyright © Agora SA