Wilki Morskie zakończyli kompletowanie składu. Ale czy na pewno?

CJ Aiken to ostatni zatrudniony koszykarz do zespołu King Wilki Morskie Szczecin. To typ zawodnika, którego szukaliśmy. Ostatni element układanki i mam nadzieję, że będzie z nami na cały sezon - mówi Marek Łukomski, trener Wilków.

25 lat, 206 cm wzrostu, szczupła budowa ciała. Nie przypomina atletów typu Dwight Howard czy Marcin Gortat, raczej Ala Horforda z Atlanty Hawks. Mocniej zbudowany jest od niego nawet Uros Nikolić, a to Serb miał w zamyśle być drugą opcją w podkoszowej walce. Owszem, może grać na pozycji środkowego oraz silnego skrzydłowego, ale Łukomski raczej widzi go w roli tego pierwszego.

- CJ podpisał z nami umowę na miesiąc. Będziemy go sprawdzać. Mam nadzieję, że wypadnie dobrze i zostanie na stałe - dodał Łukomski.

Problem w tym, że Aiken w ostatnim roku prawie nie grał, bo leczył ciężką kontuzję. Teraz jest zdrowy i ma rozpocząć odbudowę kariery. Coś, co na pewno zrobiło wrażenie na sternikach Wilków, to fakt, że Amerykanin kończył uczelnię St. Joseph's z Filadelfii, a ta wychowała już kilku graczy występujących później w NBA. Aiken grał tam trzy sezony. Średnio zdobywał 10 punktów, zbierał 5 piłek, zaliczał ponad 3 bloki na mecz. Do NBA nie trafił, choć był przymierzany do Philadelphia 76-ers czy Sacramento Kings. Ostatecznie trafił do zespołu Erie Bayhawks, w których po sześciu rozegranych meczach doznał poważnej kontuzji.

- Cieszę się, że tu jestem. Grałem dobrze w poprzednich zespołach i nadal chcę to robić - mówił podczas konferencji prasowej Aiken.

Aikena i cały zespół kibice będą mogli zobaczyć podczas oficjalnej (i otwartej) prezentacji, którą zaplanowano na 20 września. Początek o godz. 16.

- Tej niedzieli będzie sporo basketu w hali i na zewnątrz. Zagramy m.in. w turnieju 3x3, a pierwszy zespół rozegra sparing z zawodnikami z NCAA, którzy będą uzupełnieni o najlepszych z turnieju dla amatorów. Czeka nas dużo zabaw i konkursów dla kibiców. Tak też było rok temu. Program jest ustalany, szczegółami będziemy zasypywać w najbliższym okresie - stwierdził Rafał Rajewicz, dyrektor Wilków.

Klub pochwalił się też podpisaniem dwóch umów sponsorskich - z Zapolem i z Interglobus Follow Me, który został oficjalnym przewoźnikiem szczecińskiego zespołu.

- Zawodnicy już przymierzali się do autokarów. Byli zadowoleni z jednego, więc mamy nadzieję, że dojedziemy nim do sukcesów - podkreślił Rajewicz.

I jeszcze jedna istotna sprawa dla klubu - od czwartku rozpoczną się nabory do grup młodzieżowych w klubie. Na początek Wilki chcą zorganizować grupy w rocznikach 2004-2008. Koordynatorem tego projektu został Wojciech Boblewski, asystent Marka Łukomskiego.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.