Grad goli Wisły Kraków w Żywcu

Wisła Kraków wykorzystała przerwę w rozgrywkach na sparing. Formę podopiecznych Kazimierza Moskala sprawdziła Koszarawa Żywiec. Krakowianie na wyjeździe wygrali 7:1.

Chociaż rywalem Wisły był zespół z ligi okręgowej, pierwsza połowa spotkania wcale nie była dla niej łatwa, lekka i przyjemna. Krakowianie długo nie potrafili pokonać bramkarza Koszarawy. Udało się to dopiero tuż przed przerwą, kiedy do siatki trafił Tomasz Cywka.

Gol "do szatni" rozwiązał worek z bramkami. W drugiej połowie piłkarze Wisły byli znacznie skuteczniejsi. Już trzy minuty po przerwie na listę strzelców wpisał się Rafael Crivellaro, po chwili kolejne trafienie dołożył Cywka. Gospodarze odpowiedzieli bramką Jurasza, ale później na boisku rządziła już Wisła. Cztery kolejne gole dały efektowne zwycięstwo 7:1.

W meczu z Koszarawą trener Moskal nie mógł skorzystać z graczy przebywających na zgrupowaniach reprezentacji - Wilde-Donalda Guerriera, Krzysztofa Mączyńskiego, Richarda Guzmicsa i Alana Urygi. Szkoleniowiec dał też odpocząć Pawłowi Brożkowi i Arkadiuszowi Głowackiemu.

Koszarawa Żywiec - Wisła Kraków 1:7 (0:1)

Bramki: Jurasz (70.) - Cywka (45.), (51.), Crivellaro (48.), (78.), Boguski (71.), Popović (73.), Jović (89.)

Wisła: Miśkiewicz - Jović, Żemło (46. Czekaj), Burliga, Witek (46. Marszalik) - Kuczak (46. Mordec), Popović, Crivellaro, Cywka, Boguski - Jankowski (72. Witek).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.