Stal Mielec - Błękitni Stargard Szczeciński 3:2. Skuteczna pogoń i gol w końcówce

W ostatnim spotkaniu 6. kolejki II ligi Stal Mielec pokonała 3:2 Błękitnych Stargard Szczeciński. Gospodarze przegrywali już 0:2. Gola na wagę trzech punktów zdobył w końcówce meczu obrońca Michał Bierzało.

Chcesz wiedzieć wszystko o piłce nożnej na Podkarpaciu? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Piłkarze Stali Mielec do pojedynku z Błękitnymi Stargard Szczeciński przystępowali z pozycji lidera. Zespół trenera Janusza Białka bardzo dobrze rozpoczął sezon zdobywając w pięciu meczach 13 punktów. Na drugim biegunie tabeli byli Błękitni, którzy jak dotąd wywalczyli zaledwie cztery oczka.

W Mielcu faworytem byli więc gospodarze, ale goście ze Stargardu Szczecińskiego, rewelacji poprzednich rozgrywek Pucharu Polski (przegrany półfinał z Lechem Poznań), zapowiadali walkę o komplet punktów. Potwierdzili to w pierwszej odsłonie, po której przyjezdni prowadzili 2:1. Wynik meczu otworzył Michał Magnuski. Pomocnik Błękitnych wykorzystał błąd mieleckiej defensywy i pokonał Tomasza Liberę. Nie minęło dwie minuty, a gospodarze by wyrównali. Świetną okazję zmarnował Łukasz Żegleń, który w zamieszaniu pod bramką Marka Ufnala nie zdołał skierować futbolówki do siatki. Kwadrans później przed szansą na bramkę stanął z kolei Andreja Prokić. Serb minął golkipera Błękitnych, ale w ostatniej chwili poślizgnął się i stalowcy w dalszym ciągu przegrywali.

W odpowiedzi fantastycznym strzałem z blisko 40 metrów popisał się Maciej Kazimierowicz i nieoczekiwanie w Mielcu zrobiło się 0:2. To nie był jednak koniec emocji. Jeszcze przed przerwą kontaktowe trafienie dla Stali zaliczył Sebastian Łętocha. Napastnik wykorzystał dośrodkowanie i celną główką zmniejszył straty.

Strzelony gol dodał wiary piłkarzom trenera Białka. Po przerwie blisko wyrównania był Bartosz Nowak. Chwilę wcześniej gospodarzy skarcić mógł Maciej Liśkiewicz, ale tym razem szczęście uśmiechnęło się do stalowców i piłka zatrzymała się na poprzeczce.

Miejscowi nie odpuszczali. W "szesnastkę" dośrodkował Jakub Żubrowski. Do piłki wystartował Łętocha, któremu brakło jednak centymetrów, by przeciąć podanie kolegi. Swojej okazji nie zmarnował natomiast Sebastian Zalepa. Środkowy obrońca Stali w 71. minucie wyskoczył najwyżej do futbolówki posłanej z rzutu rożnego przez Nowaka i w Mielcu mieliśmy remis.

Mielczanie nie zwalniali tempa. Walczyli do końca o komplet punktów i dopięli swego trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Wyczyn Zalepy skopiował inny obrońca, Michał Bierzało zapewniając tym samym gospodarzom piąte zwycięstwo w szóstym meczu w tym sezonie.

Dzięki wygranej Stal umocniła się na pozycji lidera II ligi. Podopieczni trenera Białka mają na koncie 16 punktów. Na drugim miejscu jest inny zespół z Podkarpacia, Siarka Tarnobrzeg (11 pkt).

Bramki: Łętocha (45.), Zalepa (71.), Bierzało (87.) - Magnuski (20.), Kazimierowicz (44.)

Stal: Libera - Zalepa, Bierzało, Sulewski, Getinger - Duda, Żubrowski (76. Radulj), Nowak Ż (84. Marciniec Ż) - Żegleń (46. Prejs), Prokić, Łętocha (64. Cholewiak).

Błękitni: Ufnal - Siwek, Liśkiewicz, Pustelnik Ż, Wawszczyk - Wiśniewski, Kazimierowicz, Okuszko (74. Bednarski Ż), Baranowski (57. Wojtasiak), Gutowski - Magnuski (72. Gajda).

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Agora SA