"Krzysztof Hołowczyc rozstaje się z rajdami cross-country jak prawdziwy mistrz - w glorii chwały po zwycięstwie w Baja Poland. Pozostając dla nas wszystkich autorytetem i niedoścignionym wzorem" - pisze Sonik na swoim koncie na Facebooku.
I dodaje: "Od moich pierwszych chwil na Rajdzie Dakar Krzysiek był życzliwy, doradzał, a kiedy było mi najciężej - pocieszał i dzielił się swoją siłą psychiczną oraz doświadczeniem. Uczył mnie wytrwałości, a co najważniejsze pokazał że Dakar jest jak życie i trzeba się go nauczyć. Przeżyliśmy razem wiele niezapomnianych chwil, pośród których najbardziej w pamięć zapadły mi te w dniu przerwy w Valparaiso w 2009 roku".