Gazeta pisze, że o tym, jak bardzo nie opłaca się nie doceniać Lecha, przekonał się pięć lat temu Juventus Turyn, którego Polacy wyeliminowali z rozgrywek. I że tym razem Fiorentina powinna o tym pamiętać. "La Gazzetta dello Sport" zwraca jednak uwagę na to, że po tamtych sukcesach przez kolejne pięć lat Lech nie osiągnął zupełnie niczego, jakby stracił cały ten okres. Zdarzały mu się wpadki, ale po pięciu latach cierpień teraz klub z Poznania pod wodzą trenera Macieja Skorży wreszcie miał przełomowy sezon.
W opinii Włochów zespół Fiorentiny w kontekście Lecha powinien się obawiać poznańskiej widowni i atmosfery tutejszego stadionu oraz Denisa Thomalli. Młody niemiecki napastnik ma już bowiem dwa gole w rozgrywkach pucharowych - zwraca uwagę "La Gazzetta dello Sport".
Mecze Kolejorza z Fiorentiną - 22 października we Włoszech i 5 listopada w Polsce. Poza nimi w grupie grają także FC Basel ze Szwajcarii i Belenenses Lizbona z Portugalii.