BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS
W ubiegłym sezonie, gdy ekipa z Suwałk debiutowała w I lidze, dwukrotnie po 1:0 wygrała z zespołem z Gdyni. W środę piłkarze Wigier ponownie pokonali Arkę.
Od pierwszych minut środowej konfrontacji więcej z gry miała Arka. Gdynianie z dużą swobodą przedostawali się pod pole karne Wigier. Próbowali także strzałów z dystansu. No i czekali na błąd defensywy rywala. Taki nastąpił, ale w sytuacji sam na sam Marcus da Silva uderzył obok bramki strzeżonej przez Hieronima Zocha. Ostatecznie w pierwszej połowie zawodnicy Arki swej przewagi nie potrafili udokumentować bramką. Z kolei w 56. minucie trybuny na stadionie w Gdyni zamilkły. W polu karnym Artura Bogusza wyciął Michał Renusz i sędzia odgwizdał rzut karny. Pewnym wykonawcą "jedenastki" okazał się Jakub Bartkowski. Kwadrans później Wigry zadały kolejny cios. Na 2:0 podwyższył Kamil Adamek, który wykończył błyskawiczną kontrę swojego zespołu i ustalił wynik spotkania. Ekipa z Suwałk zainkasowała więc trzy punkty i mając w dorobku dziesięć oczek, wraz z GKS-em Bełchatów jest na czele I-ligowej tabeli.