Przegrana Falubazu z Grudziądzem? Cuda w sporcie się zdarzają, ale...

...aż takiego kataklizmu w Zielonej Górze to raczej nie będzie. W niedzielę (godz. 19.30) żużlowcy SPAR Falubazu pewnie wygrają z beniaminkiem PGE Ekstraligi i na tym zakończą sezon ligowy. Gdyby jednak doszło do katastrofy, to zielonogórska drużyna - o zgrozo - albo opuści szeregi ekstraligowców, albo będzie musiała stoczyć dodatkowe pojedynki o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywek.

Nieprawdopodobny splot nieszczęśliwych zdarzeń z całego sezonu sprawił, że postrzegany w roli faworyta SPAR Falubaz, zamiast bić się o medale, do końca sezonu zasadniczego nie może być pewny utrzymania w PGE Ekstralidze. Ten ostatni mecz zielonogórzanie rozegrają w niedzielę z GKM-em Grudziądz, najgorszą do tej pory drużyną w lidze. Zespołem, który w tym sezonie na wyjeździe nie wygrał ani jednego meczu. Czy o to pierwsze zwycięstwo może pokusić się w Zielonej Górze? Grudziądzanie pewnie bardzo tego chcą, bo wygrana uratowałaby ich przed spadkiem. Ale chęci to jedno, a możliwości drugie. Z całym szacunkiem dla GKM-u, nie przewidujemy sensacji, goście nie powinni zrobić krzywdy Falubazowi. No, chyba że fatum, które wisi nad zielonogórską drużyną od początku sezonu, przybierze jeszcze na mocy. Nie zapeszajmy jednak.

Falubaz potrzebuje jednego punktu meczowego, ale z pewnością nie zadowoli się taką zdobyczą i sięgnie po całą pulę.

- Przygotowujemy się do tego meczu tak jak zwykle. Każde spotkanie chcieliśmy wygrać i tak samo podchodzimy do meczu z GKM-em - powiedział Sławomir Dudek, trener SPAR Falubazu. - Problem mamy z zebraniem całej drużyny. Darcy Ward, Andreas Jonsson i Grzesiek Walasek mają zawody w Anglii i Szwecji. Pozostali zawodnicy będą trenować już w piątek, reszta dołączy do nas w sobotę. Zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest to mecz. Zawodników nie musimy dodatkowo mobilizować, bo sami dobrze wiedzą, o co jedziemy. Chcemy ten ostatni mecz wygrać i dobrym akcentem zakończyć sezon ekstraligowy.

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że w meczu na pewno nie wystąpi kapitan zielonogórskiej drużyny Piotr Protasiewicz, który wciąż leczy uraz obojczyka. "Protas" przewrócił się przed tygodniem w Lesznie, a ścigał się wtedy jeszcze nie w pełni sił. - Będziemy czekać na decyzję Piotra, on sam musi zdecydować, czy jest w stanie nam pomóc - mówił Sławomir Dudek. - Po badaniach okazało się, że nie jest to tak poważny uraz, nie jest to ponowne złamanie. Piotr przechodzi rehabilitację w klinice Olimp. Skład mamy tak ustalony, że do samego końca możemy czekać ze zmianami.

Jeśli do składu wskoczy kapitan, to zielonogórzanie najpewniej zrezygnują z zastępstwa zawodnika za kontuzjowanego Jarosława Hampela.

Najmocniejsze ogniwo Falubazu pewnie znów będą tworzyć młodzi gniewni i niepokorni, czyli Darcy Ward i Patryk Dudek. Obaj niedawno wrócili do ścigania po wpadkach dopingowych. Wrócili w kapitalnym stylu, ostatnio są najsilniejszymi punktami zielonogórskiej ekipy. - Cieszę się, że w końcu będę mógł zaprezentować się przed zielonogórską publicznością - stwierdził Patryk Dudek. - Szkoda tylko, że w takim meczu. Głód jazdy jest bardzo duży, staram się więc jeździć gdzie tylko mogę. Środowy start w Danii też wyszedł bardzo spontanicznie [Patryk Dudek zdobył 17 pkt - red.]. Staram się ścigać jak najczęściej, na motocyklu czuję się bardzo dobrze, sprzętowo jesteśmy dogadani i wszystko spisuje się bardzo dobrze.

Grudziądzanie przyjadą do Zielonej Góry w najsilniejszym składzie, również z Tomaszem Gollobem, którego start nie był pewny. Najlepszemu w historii polskiemu żużlowcowi odnowiła się kontuzja sprzed dwóch lat, zawodnik narzeka na mocne bóle kręgosłupa. Zaciśnie jednak zęby, przyjmie kolejną dawkę zastrzyków przeciwbólowych i stanie do rywalizacji. - Oczywiście będzie trudno o sukces, ale nie składamy broni, pojadę, bo bardzo chcę pomóc swojej drużynie - oznajmił Tomasz Gollob.

- Będziemy walczyć w Zielonej Górze do upadłego. Nie mamy niczego do stracenia. Liczymy na przełamanie na wyjazdach - dodał Rafał Okoniewski, który w ostatnim meczu z KS Toruń zdobył dla GKM-u komplet 15 punktów.

- Nie chcę oceniać drużyny z Grudziądza. Musimy się przygotować jak najlepiej i zrobić swoje na torze - powiedział Patryk Dudek. - Nikt nie będzie patrzył na to kto, gdzie jeździ i jak oni sobie radzą. To kolejny mecz, który trzeba wygrać. To też ostatnie zawody przed naszą publicznością i z pewnością każdy z nas będzie chciał pokazać się jak najlepiej. Każdy z nas pojedzie na maksa, tego możemy być pewni.

MECZOWE ATRAKCJE

- Od godz. 18 funkcjonować będzie Strefa Falubaziaka, do której klub zaprasza wszystkich kibiców. Szkolni koordynatorzy tradycyjnie przygotowali wiele zabaw i konkursów z atrakcyjnymi nagrodami do wygrania. Malowanie buzi w żółto-biało-zielone barwy, dmuchane zjeżdżalnie, rywalizacja w kapsle czy spotkanie z Motomyszą to tylko niektóre z atrakcji Strefy, w której nie zabraknie lodów od firmy Nordis;

- Po raz ostatni zbierane będą artykuły szkolne na Falubazową Wyprawkę. W Strefie Falubaziaka pojawi się wózek Fundacji Falubaz Pomaga, do którego kibice będą mogli składać zeszyty, kredki, długopisy i inne niezbędne w szkole przybory;

- Po zakończeniu spotkania pokaz driftu samochodowego zaprezentuje OCX Drift Team. Warto będzie więc pozostać na trybunach i zobaczyć w akcji driftujące samochody. Stoisko OCX Drift Team będzie funkcjonowało już przed spotkaniem w Strefie Falubaziaka za wieżyczką sędziowską. Tam każdy z kibiców będzie mógł z bliska przyjrzeć się driftującym samochodom;

- W trakcie meczu nie zabraknie konkursów z nagrodami. O szczegółach informować będzie spiker zawodów w przerwach między wyścigami.

SPAR FALUBAZ ZIELONA GÓRA - GKM GRUDZIĄDZ

Niedziela - godz. 19.30: stadion przy ul. Wrocławskiej w Zielonej Górze.

SPAR Falubaz: 9. Patryk Dudek, 10. Grzegorz Walasek, 11. Jarosław Hampel - zastępstwo zawodnika, 12. Andreas Jonsson, 13. Darcy Ward, 14. Alex Zgardziński, 15. Krystian Pieszczek.

GKM: 1. Rafał Okoniewski, 2. Tomasz Gollob, 3. Krystian Buczkowski, 4. Jurica Pavlić, 5. Artem Łaguta, 6. Hubert Łęgowik, 7. Marcin Nowak.

FALUBAZ NA WAKACJACH! MARZENIA O MEDALU POGRZEBANE W LESZNIE

WARD LATAŁ AŻ MIŁO, ALE FALUBAZ PRZEGRAŁ W DERBACH

ROBERT DOWHAN DO KIBOLI: FRAJERZY! KOMORNIK WAS ZNAJDZIE

WIĘCEJ INFORMACJI SPORTOWYCH SZUKAJCIE NA ZIELONA GÓRA.SPORT.PL

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.