Piast Gliwice. Jak Kamil Wilczek radzi sobie w Carpi FC. Największy problem to język

PRZEGLĄD PRASY. Za kilka dni rusza sezon włoskiej ekstraklasy, stąd ?Sport? rozmawia z byłym napastnikiem Piasta Gliwice Kamilem Wilczkiem, który latem przeniósł się do włoskiego klubu Carpi FC.

Kamil Wilczek w rozmowie ze "Sportem" mówi m.in. o tym, że:

- Ma jeszcze problem z komunikowaniem się z resztą drużyny. Uczy się wprawdzie włoskiego, ale nie potrafi na razie przekazać kolegom wszystkiego w odpowiedni sposób. "Jestem jedynym zawodnikiem w kadrze, który ma duże problemy komunikacyjne" - przyznaje Polak.

- Koledzy z ekipy wolą do niego mówić "Kamil", niż wymawiać trudne dla nich nazwisko.

- Jego konkurent w ataku Nigeryjczyk Jerry Mbakogu ma mocną pozycje w składzie (w poprzednim sezonie w Serie B strzelił 15 bramek), ale liczy na debiut już w pierwszej kolejce sezonu.

- Zaskoczyło go podejście włoskich zespołów do sparingów. "Tutaj nie gra się dla pustych trybun, są to normalne mecze o stawkę, choć nie przyznaje się za nie punktów. Nie ma gry na pół gwizdka" - twierdzi gracz włoskiego beniaminka Serie A.

Więcej o:
Copyright © Agora SA