Chcesz wiedzieć wszystko o Stali Rzeszów? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
Zespół Stali Rzeszów był faworytem sobotniego meczu z Polonią Przemyśl. Nieoczekiwanie jednak to goście rozpoczęli to spotkanie od prowadzenia. Tuż przed końcem pierwszej połowy Dawida Kaszubę pokonał Mateusza Wanat. Pomocnik Polonii wpadł z piłką w pole karnego Stali i strzałem w długi róg otworzył wynik spotkania.
Kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy wyrównał Łukasz Szczoczarz. Sytuację wypracował mu Sławomir Szeliga, który w "szesnastce" wypatrzył niepilnowanego Szczoczarza.
Stalowcy grali do końca i po raz drugi w tym sezonie zostali nagrodzeni za cierpliwość. W ostatniej minucie meczu bramkę na wagę kompletu punktów zdobył Sebastian Brocki.
Stal po trzech kolejkach jest liderem grupy lubelsko-podkarpackiej. Podopieczni trenera Marcina Wołowca jako jedyni jak dotąd zdobyli komplet punktów. W kolejnej serii spotkań biało-niebieskich czeka wyjazdowy mecz z Lewartem Lubartów.