Małecki z powodu kontuzji opuścił dwa ostatnie mecze Pogoni. W obu Pogoń nie zgarnęła tego, co chciała. Tylko remis z Górnikiem Łęczna w lidze, w środę przegrana pucharowa z Jagiellonią.
- Patryk ma w piątek wyjść na trening i będziemy go obserwować, czy może zagrać z Podbeskidziem. Liczę, że tak - mówi Czesław Michniewicz.
To największa zagadka trenera Pogoni. Zdrowy powinien być Łukasz Zwoliński.
- Łukasz miał kłopot z mięśniem przywodziciela. Urazu doznał przed Górnikiem, ale zagrał. Po tym meczu postanowiliśmy, że odpocznie, by się to wróciło do normy. Brakowało nam go w środę, bo mógł sam rozstrzygnąć ten mecz - uważa Michniewicz.
W Bielsku bez zmian będzie linia obrony. W środę czerwoną kartkę otrzymał Jarosław Fojut, ale kartki w pucharze nie mają przełożenia na ligę.
- Mam duży dylemat ze skrzydłami. Chłopcy starają się, ale nie mają liczb - bramek, asyst. Mateusz Lewandowski, Karol Danielak i Miłosz Przybecki walczyli w Białymstoku, chcieli, ale też w wielu sytuacjach zachowali się źle, nonszalancko. Mateusz miał np. okazję bramkową. Edi by ją wykorzystał, a Mateusz źle złożył się do uderzenia. Rozmawialiśmy na ten temat, ale... po dobrym starcie sezonu "Lewy" miał dołek, jednak już wraca do lepszej dyspozycji. To cieszy. Wybór na skrzydłach jest, ale nie wiem, na kogo postawimy - dodał Czesław Michniewicz.