Gorzów.sport.pl i dziennikarze Gazety bliżej Ciebie - znajdź nas na Facebooku!
- Po rocznym zawieszeniu właśnie dziś wraca mój syn Patryk, cały czas czekamy na Darcy Warda, który spóźnił się na samolot, do tego obie drużyny strasznie potrzebują punktów, a u nas brakuje kontuzjowanych Piotra Protasiewicza i Jarka Hampela. Tyle spraw się nagromadziło, że te derby mają chyba większą wagę niż finał - mówił przed meczem trener Falubazu Sławomir Dudek i wagę tego spotkania, wielkie napięcie w obu obozach, widzieliśmy przez całe zawody.
Ward dotarł na gorzowski stadion przed trzecim wyścigiem (sam pierwszy raz miał jechać w czwartym). Wcześniej zamieszali w polskim, żużlowym piekiełku zielonogórzanie. Szukali w regulaminie szansy na zwłokę i po pierwszym biegu zgłosili protest, o którym głośno mówiło się w parkingu już sporo przed meczem. Opłacili kaucję, aby sprawdzono gaźnik w motorze Linusa Sundstroma. Oczywiście gaźnik był w porządku, ale kilka minut upłynęło i w ten sposób Australijczyk zdążył na start. Może po prostu trzeba było na niego poczekać? Inna sprawa, że żużlowiec, który w sobotę nie ścigał się w Grand Prix, leciał z Anglii do Polski późnym lotem, w dniu meczu. Komiczne to i zupełnie nieprofesjonalne.
Trener Stali Stanisław Chomski po piątkowym treningu ostatecznie dokonał jednej korekty w składzie - Piotra Świderskiego zastąpił wyżej wymieniony Sundstrom. Na początek Szwed razem z Nielsem Kristianem Iversenem przegrali z Andreasem Jonssonem. Za chwilę jednak gorzowianie wyprowadzili dwa celne sierpowe. Wyścig młodzieżowy miał dwie odsłony. Najpierw w pierwszym wirażu Alex Zgardziński po prostu ściął Adriana Cyfera i z powtórki został wykluczony. Adrian pozbierał się i razem z Bartkiem Zmarzlikiem przywiózł łatwe 5:1, tak jak w trzecim biegu Tomasz Gapiński i Matej Zagar.
Kolejne cztery wyścigi pokazały, że Falubaz tu nie odpuści, bo jedzie o wszystko, ze świadomością utraty na "Jancarzu" miejsca w play-off. - To był szalony dzień, chyba najdziwniejszy w moim życiu - rzucił Ward, który w drodze do parkingu ubierał się w kewlar, wsiadł na motocykl i wygrał czwarty, piąty i siódmy wyścig! Dwa razy wyraźnie prowadził od startu, a raz minął na dystansie Zmarzlika, bo... - Motor mi zdychał - przyznał junior Stali.
Gorzowianie szybko stracili ośmiopunktową przewagę, a tak naprawdę to w tej fazie meczu powinni już przegrywać. W 5. biegu Zagar i Gapiński niestety jechali za Wardem i Grzegorzem Walaskiem, ale ten drugi popełnił poważny błąd i dwoma kołami motocykla przejechał po trawie, za co został wykluczony.
Dwoił się i troił na dystansie Iversen, ale przegrywał starty, co jest ostatnio jego wielką bolączką i przez to nie przywoził trójek. Krzysztof Kasprzak niestety już wszędzie, gdzie jedzie, zbiera głównie zera.
U gości do fenomenalnego Warda szybko dołączył niezwykle skuteczny Jonsson, było także widać, że rośnie pauzujący przez miniony rok za doping Dudek, który stoczył m.in świetny pojedynek ze Zmarzlikiem. Po 10. wyścigach prowadziliśmy minimalnie - 31:29. Już wiemy, że to będzie walka na noże do ostatniego okrążenia. Kto przechyli szalę na swoją stronę?
Start do 11. biegu, spod taśmy lepiej wyjeżdżają obaj zielonogórzanie! Stadion milknie, ale dosłownie na sekundę. Ileż to już razy ścieżka przy krawężniku na naszym torze ratowała stalowcom skórę. Nie utrzymał małej Walasek i tam wjechali najpierw Zmarzlik, także Kasprzak, również obaj minęli Dudka. 5:1 dla Stali! - Motocykl potrafi zniszczyć zawodnika i tak jest u mnie. Robimy co możemy, ale na swoją jazdę po prostu nie mogę już patrzeć - przyznał kapitan Stali, który na szczęście w końcu dołożył coś ważnego w derbach.
Falubaz wytacza swoje najgroźniejsze armaty. Ward jedzie z rezerwy taktycznie i piąty raz jest bezkonkurencyjny, a za nim nieoczekiwanie widzimy juniora Krystiana Pieszczka. - Ciężką robotę wykonujemy w parkingu, aby nie dać się walczącym gościom. Nie ukrywam, że trochę dokucza mi wczorajszy wypadek w Grand Prix, nie mogę prowadzić motocykla tak jak chcę - mówił Zagar, ale ostatecznie na dystansie minął młodego rywala z Zielonej Góry. Mamy 38:34 dla gospodarzy. Za chwilę u gości do Warda dołączy Jonsson...
Ze startu w 13. wyścigu najlepszy jednak "Gapa" Gapiński! Szybko na czoło przebija się Ward, ale Jonsson jest na końcu stawki, zjeżdża z toru z powodu defektu. To nie koniec, Iversen ściga Australijczyka i mija go! Pytanie, czy Falubaz w tym biegu nie szukał rezerwy taktycznej, bo Ward nagle zwolnił? Tak czy siak Stal odskakuje na 6 pkt, jest od krok od arcyważnego zwycięstwa. Czy również z tego niezwykle ciężkiego, fajnego dla kibiców, zaciętego starcia wyjedzie także z punktem bonusowym?
Nikt nie ma dodatkowej premii i to już jest ostatnio taka tradycja w derbowych starciach. Zmarzlik wygrał 14. wyścig, a w ostatnim starcie za latającym Wardem - 20 pkt właściwie prosto z samolotu! - znaleźli się Zagar i Iversen.
Stalowcy już mają jeden cel w głowach. Przestają zajmować się wyższą matematyką i teraz liczy się już tylko utrzymanie w PGE Ekstralidze, bo czołowa czwórka definitywnie nam uciekła. Za tydzień w domu mamy znów trudny mecz ze Spartą Wrocław, też bezwzględnie musimy wygrać. Po przegranych derbach Falubaz również znacznie oddalił się od fazy play-off, w najbliższy piątek będzie musiał zwyciężyć u lidera w Lesznie. Tym jednak z pewnością dzisiaj nikt w Gorzowie się nie martwi...
Więcej informacji sportowych szukajcie na Gorzów.sport.pl
GORZÓW - ZIELONA GÓRA:
1. wyścig - 3:3 - Jonsson, Iversen, Sundstrom, Walasek;
2. wyścig - 5:1 (8:4) - Zmarzlik, Cyfer, Pieszczek, Zgardziński (w);
3. wyścig - 5:1 (13:5) - Gapiński, Zagar, Jonsson, Dudek;
4. wyścig - 2:4 (15:9) - Ward, Zmarzlik, Pieszczek, Kasprzak;
5. wyścig - 3:3 (18:12) - Ward, Zagar, Gapiński, Walasek (w);
6. wyścig - 1:5 (19:17) - Jonsson, Dudek, Cyfer, Kasprzak;
7. wyścig - 3:3 (22:20) - Ward, Iversen, Sundstrom, Pieszczek;
8. wyścig - 4:2 (26:22) - Zmarzlik, Dudek, Kasprzak, Walasek;
9. wyścig - 2:4 (28:26) - Jonsson, Iversen, Dudek, Sundstrom;
10. wyścig - 3:3 (31:29) - Ward, Zagar, Gapiński, Zgardziński;
11. wyścig - 5:1 (36:30) - Zmarzlik, Kasprzak, Dudek, Walasek (d);
12. wyścig - 2:4 (38:34) - Ward, Zagar, Pieszczek, Cyfer;
13. wyścig - 4:2 (42:36) - Iversen, Ward, Gapiński, Jonsson (d);
14. wyścig - 3:3 (45:39) - Zmarzlik, Jonsson, Dudek, Gapiński;
15. wyścig - 3:3 (48:42) - Ward, Zagar, Iversen, Jonsson.
MONEYMAKESMONEY.PL STAL GORZÓW - FALUBAZ ZIELONA GÓRA 48:42
Pierwszy mecz 48:42 dla Zielonej Góry, nikt nie zabrał punktu bonusowego.
STAL: Niels Kristian Iversen 10+1 bonus (2,2,2,3,1), Linus Sundstrom 2+2 (1,1,0,-,-), Matej Zagar 10+1 (2,2,2,2,2), Tomasz Gapiński 6+1 (3,1,1,1,0), Krzysztof Kasprzak 3+1 (0,0,1,2), Adrian Cyfer 3+1 (2,1,0), Bartosz Zmarzlik 14 (3,2,3,3,3).
FALUBAZ: Grzegorz Walasek 0 (0,w,0,d,-), Jarosław Hampel - zawodnik zastępowany, Patryk Dudek 7+2 bonusy (0,2,2,1,1,1), Andreas Jonsson 12 (3,1,3,3,d,2,0), Darcy Ward 20 (3,3,3,3,3,2,3), Krystian Pieszczek 3 (1,1,0,1), Alex Zgardziński 0 (w,-,0).
WYNIKI Z 12. KOLEJKI:
MoneyMakesMoney.pl Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra 48:42, Unia Tarnów - Betard Sparta Wrocław 47:43, KS Toruń - Fogo Unia Leszno 44:46, PGE Stal Rzeszów - MrGarden GKM Grudziądz 61:29.
Cztery najlepsze zespoły po fazie zasadniczej pojadą w play-off o medale. Ostatnia drużyna spadnie z ekstraklasy, przedostatnia będzie walczyć o utrzymanie w barażach.
PROGRAM 13. KOLEJKI:
piątek 14 sierpnia:
godz. 19.30 nSport+ Fogo Unia Leszno - Falubaz Zielona Góra
niedziela 16 sierpnia:
godz. 17 nSport+ MoneyMakesMoney.pl Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław
godz. 17 MrGarden GKM Grudziądz - KS Toruń
godz. 19.30 nSport+ Unia Tarnów - PGE Stal Rzeszów
Podane godziny rozpoczęcia meczów to czas startu zawodników do pierwszego biegu. Próba toru z udziałem żużlowców obu drużyn rozpoczyna się 30 minut wcześniej, a prezentacja zawodników 15 minut przed pierwszym wyścigiem.
PROGRAM 14. KOLEJKI, niedziela 23 sierpnia: PGE Stal Rzeszów - MoneyMakesMoney.pl Stal Gorzów, Falubaz Zielona Góra - MrGarden GKM Grudziądz, Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław, KS Toruń - Unia Tarnów.