Czesław Michniewicz z Pogoni: Znów obijaliśmy słupki, poprzeczki

Opinie trenerów po meczu Pogoń - Górnik Łęczna (0:0)

Jurij Szatałow, Górnik

Zespół nieźle popracował w defensywie oraz w środkowej linii, ale znacznie gorzej wyglądaliśmy dziś w ofensywie i w kontrach. Nie ma co ukrywać, że Pogoń ma bardzo dobrą obronę i trudno się było nam przedrzeć przy zagraniach, dośrodkowaniach i w grze jeden na jednego. W sumie zaprezentowaliśmy się bez zębów, bez konkretnej sytuacji. Pogoń miała trzy okazje, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Cieszymy się więc z tego remisu.

Czesław Michniewicz, Pogoń

Zabrakło nam grubości słupka, by wygrać dzisiejsze spotkanie. Niestety, znów obijamy słupki, poprzeczki, a piłka nie wpada do bramki. Tak było przecież też ze Śląskiem. Było kilka dobrych momentów, a to, co mieliśmy, powinniśmy zakończyć choć jedną bramką. Nie udało się i teraz bardziej nas martwi brak zwycięstwa, niż cieszy fakt, że nie przegraliśmy kolejnego meczu.

Górnik nie pozwolił nam na kontry, które potrafimy wyprowadzić, ale i za mało było życia skrzydłowych. My wiemy, że jeśli chcemy grać w grupie mistrzowskiej, to takie spotkania musimy wygrywać, ale brakowało nam dziś precyzji. Kreowanie? Górnik bronił całym zespołem, więc ciężko było coś zmontować, ale nie jestem zadowolony z kreowania gry w środkowej formacji. Tylko proszę zauważyć, że ten mecz źle rozpoczęliśmy już w piątek, gdy kontuzję odniósł Patryk Małecki. Musiał zagrać Takafumi Akahoshi, co wcześniej nie było planowane. Szacunek, że wytrwał, był ruchliwy, ale nie była to taka forma, jakiej oczekujemy.

Copyright © Agora SA