Boubacar Diabang strzelił gola i doznał kontuzji. "W poniedziałek jadę do lekarza"

Senegalczyk po raz pierwszy w tym sezonie trafił do wyjściowego składu Cracovii, ale jego występ był słodko-gorzki. W pierwszej połowie strzelił gola, a na drugą już nie wyszedł.

Diabang w przerwie został zmieniony przez Erika Jendriszka. - Jak to się stało, że doznałem kontuzji? Wracałem do obrony, chciałem odbić piłkę, która z dużą siłą uderzyła mnie w kostkę, i pojawił się problem. Na razie nie wiem, kiedy będę mógł wrócić. W poniedziałek pojadę na kontrolę do lekarza, ale mam nadzieję, że to nie potrwa długo. Zazwyczaj takie urazy leczy się w tydzień, może nawet krócej - mówi Senegalczyk w rozmowie z portalem krakow.sport.pl.

Cracovia przegrała, choć przed przerwą Diabang trafił do siatki. Zdobył gola po perfekcyjnym strzale głową. - Przyznaję, jeśli już strzelam, to zazwyczaj nogą, ale głową też się zdarzało. Może to nie jest moja specjalność, ale Deniss Rakels świetnie dośrodkował, a ja byłem we właściwym miejscu - podkreśla skrzydłowy Cracovii.

Czy mimo urazu wywalczył miejsce w składzie? - Nigdy nie zadaję takich pytań trenerowi. Po prostu idę na trening i robię swoje - odpowiada.

Więcej o:
Copyright © Agora SA