ROW 1964 Rybnik. Ciężka przeprawa z Legionovią

Dwie szybkie bramki rybniczan i kolejna po przerwie miały dać spokojne zwycięstwo ROW-u w meczu z Legionovią Legionowo. Dwie niepewne interwencje bramkarza z Rybnika sprawiły, że nerwowo było do samego końca.

Jesteś kibicem z Górnego Śląska? Dołącz do nas na fejsie! >>

Już w 6. minucie Paweł Mandrysz świetnie odnalazł się w polu karnym i dobił odbity przez bramkarza z Legionowa strzał Dawida Gojnego. Drugi gol z 18. minuty był bardzo podobny do pierwszego - strzelał Marek Gładkowski, piłkę odbił Mikołaj Smyłek, a celnie dobijał Mariusz Muszalik.

Rybniczanie dominację na boisku potwierdzili tuż po przerwie. Tym razem Gładkowski mocnym strzałem pokonał Smyłka i było już 3:0.

Mimo trzybramkowego prowadzenia gospodarze zgubili koncentrację. Na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem stracili bramkę. Gola, który był ozdobą spotkania, zdobył Hiszpan Omar Monterde, który strzałem z dystansu przelobował Dawida Kajzera. Trzy minuty przed końcem Rafał Jankowski zdobył kontaktową bramkę, a znów nie popisał się spóźniony z interwencją Kajzer.

Rybniczanie dowieźli trzy punkty do końca, choć w ostatnich minutach Legionowia robiła wszystko, by zdobyć choć jeden punkt za remis. To pierwsze zwycięstwo ROW-u, który przed tygodniem na inaugurację sezonu zremisował z Olimpią Zambrów 1:1.

ROW 1964 Rybnik - Legionowia Legionowo 3:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Paweł Mandrysz (6.), 2:0 Mariusz Muszalik (18.), 3:0 Marek Gładkowski (50.), 3:1 Omar Monterde (80.), 3:2 Rafał Jankowski (87.)

ROW: Kajzer - Grolik, Nowak, Mandrysz (71. Dzierzbicki), Krotofil, Płonka, Muszalik, Spratek (90. Dudziński), Jary, Gładkowski (77. Siwek), Gojny

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.