Wiceprezes Piotr Rutkowski: Nemanję Nikolicia mieliśmy na liście i zawsze był ktoś od niego lepszy

Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań, był gościem programu Liga+ Extra relacjonującej mecze ekstraklasy stacji Canal+. Mówił o szansach na Ligę Mistrzów, Tamasie Kadarze i trenerze Macieju Skorży

Poproszony o to, by podał jakieś racjonalne przesłanki wskazujące na to, że Lech Poznań ma szanse w rewanżu z FC Basel (pierwszy mecz w Poznaniu przegrał 1:3), odrzekł: - Prawdopodobieństwo jest małe, ale to nie znaczy, że jesteśmy bez szans. W Poznaniu graliśmy z FC Basel przez 60 minut jak równy z równym. Warunkiem myślenia o sukcesie w Bazylei jest strzelenie bramki w pierwszych 20 minutach meczu.

Piotr Rutkowski nie zgodził się z tezą, że Lech jest rozczarowaniem początku sezonu. - Początek mieliśmy dobry, wygraliśmy wyraźnie z Legią i dwa mecze z FK Sarajevo do zera.

A że rozmowa odbyła się bezpośrednio po porażce Kolejorza z Wisłą Kraków, gdzie fatalnie pomylił się Tamas Kadar, dodał, że w Lechu nikt nie zamierza z niego rezygnować . - Po dwóch, trzech meczach nie skreślamy zawodnika.

Wiceprezes Lecha dodał, że jest przekonany, iż tylko kwestią czasu jest awans polskiej drużyny do Ligi Mistrzów. - Trochę szczęścia w losowaniu i albo my, albo Legia ten awans wywalczymy. To nieuchronne.

Zapytany o to, dlaczego Lech sprowadził z Pogoni Szczecin Marcina Robaka, a nie Łukasza Zwolińskiego, odrzekł, że już w tym okienku Łukasz Zwoliński był dla Lecha za drogi. - Szukaliśmy zawodnika z doświadczeniem, takim był Marcin Robak. Do tego doszedł młody Denis Thomalla z potencjałem na grę za rok, za dwa lata w lepszych klubach europejskich.

Piotr Rutkowski przyznał, że Lech oglądał Nemanję Nikolicia tej jesieni, po której sprowadził Łukasza Teodorczyka. - Za każdym razem nam nie pasował i ktoś był od niego lepszy - mówił. Teraz jednak skuteczny król strzelców ligi węgierskiej, który trafił do Legii Warszawa, był wolnym zawodnikiem. - Najpierw interesował nas gracz polski. Gdy mieliśmy wybranego Marcina Robaka, do niego chcieliśmy dodać piłkarza młodego. Takim piłkarzem był Denis Thomalla - wyjaśniał Piotr Rutkowski okoliczności odrzucenia kandydatury Nemanji Nikolicia.

Dodał także, że Lech ma kandydatów na ewentualne zastąpienie Karola Linettego, o którym jednak sądzi, że może zostać w Poznaniu. Nazwisk nie chciał podać.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA