Zagłębie Sosnowiec. Kibice nieśli dopingiem, ale punktów zabrakło [WYPOWIEDZI]

- Nie uważam, żebyśmy się musieli specjalnie uczyć pierwszej ligi. Przed nami stoją przecież tacy sami ludzie jak my - komentował Dawid Ryndak po meczu z Wisłą Płock, skrzydłowy zespołu z Sosnowca.

Wisła wywiozła ze Stadionu Ludowego komplet punktów (1:0).

- Fajnie, że takie ośrodki jak Sosnowiec znowu są na szczeblu centralnym. Serce rośnie, jak się widzi takie boiska, taką bazę, takie zaangażowanie kibiców. Przez trzy lata mojej pracy w Płocku nie udawało mi się wygrywać na inaugurację. To był dla nas trudny mecz. Do 75. minuty w miarę udawało nam się go kontrolować. Potem Zagłębie przejęło inicjatywę. Zdawaliśmy sobie sprawę, że gramy na ciężkim terenie. Tym bardziej cieszą trzy punkty. Nasz zespół jest w trakcie przebudowy. Potrzebujemy czasu. Każdy dzień, każda jednostka treningowa jest dla nas na wagę złota - komentował Marcin Kaczmarek, trener Wisły.

Artur Derbin, trener Zagłębia, smucił się, że zespół przegrał pierwszy mecz pod jego wodzą. - Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie. Dziękuje kibicom za wsparcie. Doping niósł nas do ostatnich minut. Niestety, ta piękna seria [16 meczów - przyp. red.] bez porażki dobiegła końca. Trudno. Głowy do góry - mówił.

- Wisła powinna szanować te trzy punkty, bo na pewno nie przyszły jej łatwo. Nie uważam, żebyśmy się musieli specjalnie uczyć pierwszej ligi. Przed nami stoją przecież tacy sami ludzie jak my - komentował Dawid Ryndak, skrzydłowy zespołu z Sosnowca.

Wojciech Łuczak, napastnik Wisły, uważał, że jego zespół zasłużył na trzy punkty. - To po naszej stronie było widać większą jakość gry. Trochę więcej spokoju i precyzji przy wyprowadzaniu kontr i nasze zwycięstwo na pewno byłoby wyższe - mówił były gracz Górnika Zabrze, którego wspierał z trybun Oleksandr Szeweluchin, stoper zabrzańskiego klubu.

ŚLĄSK.SPORT.PL w mocno nieoficjalnej wersji. Dołącz do nas na Facebooku >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.