W pierwszych dwóch meczach piłkarze Termaliki mogli się przekonać o różnicach między pierwszą ligą a ekstraklasą. Po spotkaniach z Piastem i Jagiellonią pozostają bez punktów. - Chcemy zagrać lepiej niż ostatnio. Będziemy starali się zdobyć punkty. Są nam wszystkim bardzo potrzebne. Chcemy udowodnić, że możemy z powodzeniem występować w ekstraklasie - podkreśla Mandrysz, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
O przełamanie niemocy w niedzielę nie będzie łatwo, bo przeciwnikiem piłkarzy z Niecieczy będzie Śląsk Wrocław. W dodatku Termalica po raz trzeci z rzędu zagra na wyjeździe. - Śląsk w ubiegłym sezonie zakwalifikował się do europejskich pucharów. To drużyna o klasie zbliżonej do Jagiellonii, z którą ostatnio się zmierzyliśmy - zaznacza trener niecieczan.
W meczu ze Śląskiem Mandrysz będzie mógł już skorzystać z Dawida Plizgi i Patryka Fryca, którzy nie znaleźli się w kadrze na środowy mecz Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Wciąż kontuzjowanych jest czterech innych graczy, m.in. kapitan drużyny Jakub Biskup.