BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS
Zespół z Lubina w dwóch pierwszy spotkaniach nowego sezonu jeszcze nie wygrał. W pierwszym pojedynku beniaminek rozgrywek zremisował 1:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a w drugim przegrał 0:2 z Koroną Kielce.
- Zagłębie wróciło do ekstraklasy po rocznej degradacji, ale jest to zespół budowany od kilku lat. Roszady są tam niewielkie - mówi Rafał Grzyb, kapitan Jagiellonii, i dodaje: - Graliśmy z tym przeciwnikiem sparing [wygrana 3:0 - red.] i wiemy więc mniej więcej, czego możemy się spodziewać. Chociaż oczywiście mecze sparingowe, a ligowe to zupełnie coś innego. Podchodzimy do niedzielnego spotkania bardzo poważnie i liczymy tylko i wyłącznie na trzy punkty.
Mecz z Zagłębiem będzie pierwszym, w którym Jagiellonia będzie musiała sobie poradzić bez Niki Dzalamidze i Patryka Tuszyńskiego, którzy zostali sprzedani do tureckiego Caykuru Rizespor.
- Wiadomo, że Patryk i Nika byli zawodnikami, którzy coś wnosili do tego zespołu. Patryk strzelał, Nika dogrywał i byli potrzebni. Jednak czekają inni zawodnicy, którzy byli rezerwowymi, aby się wykazać. Mam nadzieję, że piłkarze, którzy ich zastąpią, wniosą nową jakoś do zespołu i będą wzmocnieniem, a nie tylko uzupełnieniem - stwierdza Rafał Grzyb.