Arka - Zawisza. Analizujemy grę zespołu z Gdyni

W sobotę w inauguracyjnym spotkaniu I ligi w Gdyni piłkarze Arki zmierzą się (18) z bydgoskim Zawiszą. My pokusiliśmy się o analizę gry naszych rywali.

Jesteś kibicem z Bydgoszczy? Dyskutuj i dołącz do nas na Facebooku Sport.pl Bydgoszcz

Eksperymenty taktyczne, personalne, zejścia bocznego pomocnika w środkowe sektory boiska - to wszystko nie dotyczy meczu z Zawiszą Bydgoszcz. A to dlatego, że obecny na murawie nie będzie ten, z którym takie "sztuczki" miały prawo bytu w wygranym meczu Pucharu Polski z Pogonią Siedlce. Mowa rzecz jasna o Miroslavie Bożoku, którego kontuzja z całą pewnością wykluczy z udziału nie tylko w sobotnim spotkaniu.

Bez Bożoka nie będzie kombinowania

Gdynianie mecz z Pogonią rozpoczęli w ustawieniu 4-4-1-1. Rolę lewoskrzydłowego pełnił wówczas Bożok. Nie jest jednak tajemnicą, że Słowak ma inklinacje do gry w środkowej strefie, przez co schodząc często do tego sektora boiska, robił dziury na lewej flance. Tę starał się uzupełniać nominalnie lewy obrońca Marcin Warcholak. Wówczas gdynianie grali trójką defensorów, a tymi najbardziej skrajnymi byli Tadeusz Socha i... Krzysztof Sobieraj. W efekcie, w ataku pozycyjnym Arka grała ustawieniem 3-5-2. I wszystko miało ręce i nogi do momentu straty piłki. Goście starali się wtedy wykorzystać to, że na lewej stronie piłkarze Arki pozostawiali najwięcej miejsca, przez co dwukrotnie w rywalizację sprinterską z przeciwnikiem z konieczności zaangażowany był Sobieraj. Oczywiście pojedynki te przegrywał. Na szczęście dla Arki przeciwnikiem była nie najmocniejsza Pogoń i te eksperymenty taktyczne trwały tylko do 27. minuty, kiedy za Bożoka na boisku pojawił się już typowy skrzydłowy Michał Renusz.

Obrona gotowa, choć niepewna. W pomocy Renusz czy Lomski?

Trudno sobie wyobrazić, by wobec braku Bożoka gdynianie mieliby zagrać w innym ustawieniu niż 4-4-1-1. Mecz z Pogonią Siedlce (szczególnie od 27. minuty) pokazał wobec tego zapewne wyjściową jedenastkę na inaugurację I ligi. W bramce stanie mocno zestresowany pucharowym starciem Konrad Jałocha. Oby to jednak były "pierwsze koty za płoty", a były golkiper Legii piłki, które powinien łapać, nie będzie decydował się piąstkować. W obronie czwórka Socha, Marcjanik, Sobieraj i Warcholak. Dzisiaj wybór numer jeden trenera Grzegorza Nicińskiego. I choć do kapitana Arki po pierwszym oficjalnym meczu w tym sezonie można mieć najwięcej uwag wśród obrońców, to miejsce w składzie ma, póki co, murowane. Alan Fialho musi znowu obejść się smakiem. W drugiej linii w środku pola wybuchowa mieszanka Łukasiewicz - Nalepa. Rutyna z polotem i totalnym animuszem. Tak w kilku słowach można opisać występ obu panów w Pucharze Polski.

Jedyną niewiadomą jest obsada lewej strony. Tutaj do gry aspiruje dwóch zawodników: Patrik Lomski i Michał Renusz. Fakt, że Fin w meczu z Siedleckim klubem nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych, a tym, który zmienił kontuzjowanego Bożoka, był właśnie Renusz, każe myśleć, że to właśnie on z Zawiszą zagra od pierwszej minuty. Po drugiej stronie niezłomny Marcus da Silva.

W ataku wypaliło

Za ofensywę odpowiedzialna będzie dwójka piłkarzy: Rafał Siemaszko i Paweł Abbott. Współpraca obu panów na razie wygląda dobrze. Już w meczach sparingowych widać było, że ci doskonale się rozumieją. Spotkanie z Pogonią Siedlce tylko to potwierdziło. Rolę fałszywej dziewiątki pełnił wówczas Siemaszko, choć momentami to właśnie Abbott brał tę odpowiedzialność na swoje barki i podaniami z pierwszej piłki obsługiwał partnerów. Można więc powiedzieć, że Siemaszko i Abbott żyją w symbiozie, która na razie przynosi aktywność w ataku i finalizację akcji podbramkowych. Brakuje jedynie trafienia Abbotta, którego gra w tym sezonie będzie pewnie uzależniona od liczby strzelonych goli. Jeśli jednak duet Siemaszko - Abbott będzie ze swojej pracy rozliczany jako całość, a jeden dalej będzie pracował na drugiego (jak to miało miejsce przeciwko drużynie z Siedlec) to dla żółto-niebieskich może to przynieść niewymierne korzyści.

Przewidywany skład Arki na mecz z Zawiszą: Jałocha - Socha, Marcjanik, Sobieraj, Warcholak - Marcus da Silva, Łukasiewicz, Nalepa, Renusz - Siemaszko - Abbott.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.