Zobacz, jak upadł Protasiewicz i złamał obojczyk

Ile razy chcemy napisać, że żużlowcy SPAR Falubazu Zielona Góra już rozbili pulę nieszczęść na ten sezon, tyle razy znów zdarza się coś złego. W niedzielę wieczorem w pozornie błahej sytuacji po zakończeniu ósmego wyścigu na tor upadł kapitan drużyny Piotr Protasiewicz. Zdawało się, że to upadek bez groźnych następstw. Niestety!

Po wywrotce Protasiewicz już nie wrócił do walki. Strasznie go brakowało i SPAR Falubaz przegrał 43:46 z Unią Tarnów.

Gorsza wiadomość jest taka, że zielonogórski żużlowiec złamał obojczyk. Nie wiemy, jak długo potrwa leczenie i rehabilitacja.

Zobaczcie, jak to się stało: kapitan drużyny zahaczył o motor Janusza Kołodzieja i wtedy...

Więcej o:
Copyright © Agora SA