Sytuacji, w której ucierpiał Piotr Protasiewicz, żal ogromny, bo to nie był upadek w - jak zwykło się określać - ferworze walki. Kapitan SPAR Falubazu walkę w ósmym wyścigu miał już za sobą. Gdy zjeżdżał do parkingu, zahaczył o motor Słowaka Martina Vaculika. "PePe" nagle upadł na tor, lecz nie jechał wtedy szybko. Niemal natychmiast podniósł się, pozbierał. Zdawało się, że nadal będzie najmocniejszym punktem zespołu w kluczowych wyścigach niedzielnego meczu. Tymczasem kilka minut później z parkingu wydostała się hiobowa wieść, że Protasiewicz prawdopodobnie złamał obojczyk!
Aż ciężko uwierzyć. Bo nie dość, że zielonogórscy żużlowcy wpadają przy kontrolach antydopingowych, to jeszcze są otoczeni istną plagą kontuzji. Stąd liga przebiega Falubazowi w żmudnym rytmie: zanim dwóch zdąży się wyleczyć, dołącza do nich trzeci poszkodowany.
W niedzielnej rywalizacji z Unią Tarnów porażki nie da się jednak zrzucić w całości na pech i stratę Protasiewicza. Kiedy jeszcze kapitan był zdrów i cały, jego zespół już przegrywał. Rywale z Tarnowa błyszczeli przy taśmie startowej. Na pierwszych metrach zajmowali najlepsze lokaty i łatwo się ich nie pozbywali. Wygrywali. Gdy Falubaz doganiał, to znów się odrywali.
Dwa-cztery punkty straty w połowie meczu - to jeszcze nie wywoływało paniki. Wydawało się, że w drugiej połowie zielonogórska drużyna dopadnie przeciwnika. Kiedy jednak po dziewiątym wyścigu przewaga gości urosła do ośmiu punktów, stało się jasne, że Unia ma patent na zwycięstwo w Zielonej Górze. I chociaż na finiszu udało się zmniejszyć straty, doprowadzając do sytuacji, w której o losach spotkania rozstrzygał ostatni wyścig, to na koniec los się do Falubazu nie uśmiechnął. Lider tarnowskiej ekipy Janusz Kołodziej dobitnie postawił pieczęć nad dość zaskakującym sukcesem gości.
Rozstrzygnięcie niedzielnego starcia w Zielonej Górze może ważyć bardzo, bardzo dużo - np. tyle, że Unia wypchnie Falubaz z czwórki, która pojedzie w play-off.
SPAR FALUBAZ ZIELONA GÓRA - UNIA TARNÓW 43:47
SPAR FALUBAZ: Grzegorz Walasek 7 + 1 bonus (0,0,1,1,2,3), Jarosław Hampel - ZZ, Andreas Jonsson 9 + 1 bonus (0,2,0,2,3,2), Darcy Ward 7 + 2 bonusy (1,2,0,1,2,1,0), Piotr Protasiewicz 11 (3,3,3,2), Alex Zgardziński 3 (3,0), Krystian Pieszczek 6 + 1 bonus (2,1,0,1,2).
UNIA: Martin Vaculik 10 (3,1,3,2,1), Artur Mroczka 6 + 1 bonus (2,3,1,0,), Leon Madsen 8 + 1 bonus (1,2,2,3,0), Kenneth Bjerre 8 + 1 bonus (3,1,3,2,1), Janusz Kołodziej 13 (2,2,3,3,3), Ernest Koza 2 +1 bonus (1,1,0), Patryk Rolnicki 0 (0,0,0).
WSZYSTKIE WYŚCIGI
I - 1:5 - Valulik, Mroczka, Ward, Walasek - 1:5
II - 5:1 - Zgardziński, Pieszczek, Koza, Rolnicki - 6:6
III - 2:4 - Bjerre, Ward, Madsen, Jonsson - 8:10
IV - 4:2 - Protasiewicz, Kołodziej, Pieszczek, Rolnicki - 12:12
V - 2:4 - Mroczka, Jonsson, Vaculik, Ward - 14:16
VI - 3:3 - Protasiewicz, Madsen, Bjerre, Zgardziński - 17:19
VII - 3:3 - Protasiewicz, Kołodziej, Koza, Walasek - 20:22
VIII - 2:4 - Vaculik, Protasiewicz, Mroczka, Pieszczek - 22:26
IX - 1:5 - Bjerre, Madsen, Walasek, Jonsson - 23:31
X - 3:3 - Kołodziej, Jonsson, Ward, Rolnicki - 26:34
XI - 3:3 - Madsen, Ward, Walasek, Mroczka - 29:37
XII - 4:2 - Jonsson, Vaculik, Pieszczek, Koza - 33:39
XIII - 3:3 - Kołodziej, Walasek, Ward, Bjerre - 36:42
XIV - 5:1 - Walasek, Jonsson, Bjerre, Madsen - 41:43
XV - 2:4 - Kołodziej, Pieszczek, Vaculik, Ward - 43:47