Zagłębie Lubin przegrało z Koroną Kielce: Lubinianie wciąż bez wygranej

W kolejnym meczu piłkarskiej ekstraklasy Zagłębie Lubin przegrało 0:2 z Koroną Kielce.

Po remisie na inaugurację sezonu w Lubinie bardzo liczono na komplet punktów w meczu z kompletnie przebudowaną przed sezonem Koroną. Tymczasem lubinianie wyraźnie i zasłużenie przegrali to spotkanie i to oni wyglądali na zespół, który powstał ledwie kilka dni temu, a nie zgraną drużynę, która jak chciała ogrywała rywali w 1. lidze.

Na pierwsze emocje w tym meczu czekaliśmy pół godziny. Wówczas zakotłowało się w polu karnym Zagłębia, ale nie z powodu akcji graczy Korony, a sędziowskich decyzji, o które ogromne pretensje mieli gospodarze. Jeden z piłkarzy Korony próbował strzelać przewrotką, zrobił to fatalnie, a lubinianie domagali się wolnego za niebezpieczne zagranie.

Akcja jednak trwała dalej, piłkę przejął Łukasz Piątek tuż przed linią pola karnego, ale pomógł sobie ręką i sędzia Paweł Gil odgwizdał rzut wolny z 17 metrów na wprost bramki Forenca. Protesty lubinian skończyły się kartką dla Piątka. Wolnego fantastycznie wykonał Pilipczuk.

Lubinianie znowu musieli się wziąć do odrabiania strat. Sytuacji sam na sam nie wykorzystał Vlasko, głową niebezpiecznie strzelał Guldan, ale Małkowski obronił. Stoper Zagłębia tuż przed końcem 1. połowy miał jeszcze jedną znakomitą okazję po dośrodkowaniu Vlaski, ale tym razem fatalnie przestrzelił.

Po zmianie stron miejscowi mieli inicjatywę i okazje, których nie wykorzystali Todorovski i Guldan. Goście zaatakowali raz a skutecznie. Sylwestrzak dośrodkował z lewej strony, a Przybyła w asyście trzech obrońców gospodarzy głową mocno uderzył piłkę i było 0:2.

Na gola gości Zagłębie odpowiedziało kolejnymi nieskutecznymi strzałami, tym razem Janoszki w słupek i Janusa, który przewrotką nie trafił do bramki. Z oblężenia bramki gości nic nie wyszło. Zagłębiu zabrakło wiary i umiejętności, by strzelić choćby jedną bramkę.

Mecz z Koroną pokazał też, jak ogromna różnica jest między ekstraklasą a 1. ligą. Przed ekipą Piotra Stokowca dwa mecze wyjazdowe z Jagiellonią i Termalicą. Lubinianom grozi więc kolejny falstart w lidze.

KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce (0:1)

Bramki: 0:1 - Pilipczuk (32), 0:2 - Przybyła (62)

KGHM Zagłębie: Forenc - Todorovski, Guldan, Tosik Ż, Cotra - Woźniak (56. Janus), Piątek Ż, Bonecki (73. Rakowski), Vlasko, Janoszka (73. Sobków) - Papadopulos.

Korona: Małkowski (46. Trela) - Gabovs Ż, Malarczyk, Dejmek Ż, Sylwestrzak - Sobolewski (90. Aankour), Jovanović, Fertovs Ż, Cebula Ż, Pilipczuk - Przybyła (69. Trytko).

Sędziował Paweł Gil z Lublina. Widzów 4219.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.