O zainteresowaniu reprezentantem Litwy poinformował "Przegląd Sportowy". Wcześniej mówiło się o tym, że Cernych może przejść do gdańskiej Lechii albo Jagiellonii Białystok. Nic jednak z tego nie wyszło i na razie piłkarz został w Górniku - klubie, któremu jak sam mówi, wiele zawdzięcza. Letnie okienko transferowe trwa jednak do końca sierpnia i jeszcze wiele może się zmienić. Można powiedzieć, że dla łęcznian będzie to ostatnia okazja, aby na tym graczu zarobić, bo Cernychowi kończy się kontrakt w czerwcu przyszłego roku i jeśli nie zostanie on wcześniej przedłużony, to już w zimie Litwin może zawrzeć umowę wstępną z innym klubem i Górnik wtedy nie zarobi nic. Mówi się, że klub z Łęcznej satysfakcjonowałaby kwota 500 tys. euro.
Co się zaś tyczy Atalanty, to drużyna z Bergamo nie zalicza się do tuzów Serie A. Miniony sezon zakończyła na 17. pozycji - ostatniej bezpiecznej.