Zawisza sprawdza się z Arką przed ligą

Środek pola, boki obrony i atak - w tych formacjach bydgoski Zawisza potrzebuje i poszukuje jeszcze wzmocnień, żeby walczyć o szybki powrót do ekstraklasy.

Za dwa tygodnie bydgoska drużyna rozpoczyna sezon w I lidze. To będzie wyjazdowy pojedynek z Arką Gdynia. Dziś, z tą samą Arką, zawiszanie rozegrają sparing (początek w Gdyni o godz. 13.). Zbieg okoliczności niezbyt fortunny, ale nie można już było zmienić sparingpartnera po ogłoszeniu I-ligowego terminarza.

W dzisiejszym spotkaniu trener Mariusz Rumak nie pokaże wszystkich atutów swej drużyny m.in. dlatego, że skład nie jest jeszcze skompletowany.

W Gdyni mają się już pojawić polski gracz z ekstraklasy oraz dwaj piłkarze z klubów z Czarnogóry: Mladost i Buducnost Podgorica. Ten drugi zespół odpadł z Ligi Europy po pierwszej rundzie eliminacji. Mladost nadal gra. Boki obrony, środek pola i atak są formacjami, gdzie Zawisza ciągle potrzebuje wzmocnień. Z prawej strony defensywy trwa poszukiwanie nowego Jakuba Wójcickiego, czyli skrzydłowego przekwalifikowanego na defensora. Ani Jakub Smektała, ani Sebastian Kamiński nie pokazali się w przekonujący sposób w dotychczas rozegranych pojedynkach. Po lewej pewne miejsce będzie miał Krzysztof Nykiel. W odwodzie pozostaje 19-letni wychowanek Damian Ciechanowski. W drugiej linii trwa poszukiwanie wsparcia dla Kamila Drygasa oraz Mici. Portugalczyk mógłby poprowadzić grę ofensywną i zagrać na pozycji nr 10, ale wówczas Rumak potrzebuje mocnego partnera dla Drygasa. Możliwy jest oczywiście taki układ, że w środku pola pozostaną Drygas z Micą, a przed nimi zagra Alvarinho, uwalniając lewe skrzydło dla Jakuba Łukowskiego. Gruzin Georgi Alawerdaszwili, z którym klub przedłużył kontrakt, na razie udowadnia, że nawet w I lidze pozostaje mu rola rezerwowego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.