Ci zawodnicy to Marcin Kamiński, Dawid Kownacki i Karol Linetty - wszyscy trzej znajdują się pod obserwacją FC Basel. Lech Poznań deklaruje, że jest gotów sprzedać jednego z nich, choć wolałby, aby nie był to Karol Linetty. Jeżeli poznaniakom nie uda się awansować do fazy grupowej któregoś z europejskich pucharów (Liga Mistrzów bądź Liga Europejska), wówczas sprzedaż jednego piłkarza Kolejorza będzie pewna.
W rozmowie z wp.pl dyrektor sportowy FC Basel Georg Heitz narzeka na losowanie, nazwał je "najgorszym z możliwych". Szwajcarzy nie chcieli trafić na mistrzów Polski, woleliby na tym etapie łatwiejszego przeciwnika. Przypomnijmy, że kto odpadnie z rywalizacji Lecha (bądź FK Sarajevo, jeśli Bośniacy odrobią poważne straty z pierwszego meczu z Sarajewa) z FC Basel, będzie musiał zagrać jeszcze jedną rundę eliminacji o fazę grupową Ligi Europejskiej. Wygrany ma już zagwarantowany udział w fazie grupowej któregoś z pucharów.
Georg Heitz nazwał wiceprezesa Lecha Piotra Rutkowskiego "sympatycznym i profesjonalnym gościem", wyjaśnił też, że FC Basel zdecydowało się oddać Lechowi Darko Jevticia, gdyż ten chciał regularnie grać, a bazylejski klub nie mógł mu tego zagwarantować.
Poza Marcinem Kamińskim, Karolem Linettym i Dawidem Kownacki mistrzowie Szwajcarii obserwują też dwóch graczy Legii - Michała Żyrę i Ondreja Dudę.