KS Toruń - Stal Gorzów. Sztorm, rekiny, a teraz brzask

?Noc jest niewspółmiernie dłuższa od dnia? - zdanie wypowiedziane przez bohatera reportażu literackiego Gabriela Garcii Marqueza dobrze oddaje klimat żużlowego Gorzowa.

Przy czym za "dzień" należy uznać zdobycie tytułu drużynowego mistrzostwa Polski w zeszłym sezonie. "Noc" to z kolei ponury czas w aktualnym. Powoli jednak zaczyna świtać.

Zespół MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów - w niedzielę na Motoarenie (początek: godz. 17, transmisja nSport+) zmierzy się z KS Toruń - większość obecnego roku spędził, dryfując po odległych rejonach w dole ligowej tabeli. Po pierwszych sześciu spotkaniach PGE Ekstraligi nie odnotował zwycięstwa. W swojej samotności przypominał Luisa Alejandro Velasco - bohatera "Opowieści rozbitka" pióra kolumbijskiego noblisty.

Stało się tak głównie w wyniku fatalnej postawy wicemistrza świata Krzysztofa Kasprzaka.

MIKOŁAJ KURAS

Najskuteczniejszy polski żużlowiec z ubiegłego sezonu zajmuje dopiero 31. miejsce w obecnym zestawieniu statystycznym. I to pomimo dużych inwestycji, jakie poczynił, by utrzymać się na topie. W czym więc tkwi jego problem? Bardzo możliwe, że w sferze mentalnej.

Sztorm, jaki rozpętał się na niebiesko-żółtym morzu (porażki w Tarnowie, Grudziądzu oraz u siebie z Lesznem), nabrał jeszcze większej mocy po spotkaniu przeciwko KS Toruń. Wówczas, po drugiej porażce na stadionie im. Edwarda Jancarza, spiętrzona woda o mały włos nie zmyła z gorzowskiego pokładu Kasprzaka oraz także rozczarowującego Mateja Zagara. Obu groziło odsunięcie od meczowego składu. I choć pojawił się nowy-stary sternik, trener znany z pracy w Unibaksie Toruń Stanisław Chomski, Stal nadal musiała walczyć o przetrwanie z żądnymi krwi rekinami - ligowymi rywalami. Po meczu z torunianami przyszły jeszcze dwie porażki w derbach z Zieloną Górą oraz we Wrocławiu.

I nagle nad gorzowskim horyzontem zaczął się brzask. Pierwsze czerwcowe spotkanie zakończone triumfem 55:35, niczym mewy dla spragnionego stałego lądu Luisa Velasco, mogło zwiastować rychłe ocalenie gorzowian.

Dwie kolejne wysokie wygrane i naraz były nieszczęśnik Ekstraligi zaczął odzyskiwać siły. Niesiony mocą kapitalnego Bartosza Zmarzlika (druga średnia w lidze!) przybrał na punktowej wadze i zaczął mieć coraz to większy apetyt. Teraz w mediach - niczym Velasco - przedstawiany jest jak heros, który po wielkim trudzie i wyczerpującej walce o byt przeszedł przemianę i jest w stanie obrać medalowy kurs jeszcze w obecnym roku.

DANIEL ADAMSKI

Jeśli w niedzielne popołudnie na Motoarenie do poziomu Zmarzlika będą starali się równać pozostali zawodnicy Stali, a ta zwycięży, wówczas niegdysiejszy rozbitek na dobre rozpocznie nowe życie. Zacznie od pobytu na niezwykle płodnej ziemi.

W Toruniu bowiem panuje klęska. Klęska urodzaju. Powoduje ją zagraniczny tercet bez wyraźnego przywódcy w osobach Rosjanina Grigorija Łaguty, Australijczyków Jasona Doyle'a oraz Chrisa Holdera. W odwodzie jest jeszcze ten czwarty. Najmłodszy i najbardziej zdeterminowany. - Darcy Ward uszył już sobie nasz kevlar. Nie ma więc powodów do niepokoju, że nie będzie u nas jeździł - przekonuje właściciel KS Toruń Przemysław Termiński. Czy żądny żużlowych przygód utalentowany Australijczyk zaprezentuje się już w niedzielnym meczu? Niewykluczone. Na drodze może jednak stanąć urzędnicza "papierologia" i upływający czas, niezbędny do zgłoszenia go do rozgrywek.

Kłopot bogactwa spokojnej toruńskiej wyspy nie jest jednak jedynym. Nie wiadomo bowiem, jak zaprezentują się Polacy. Paweł Przedpełski powoli wraca do pełnej sprawności po drugiej w tym sezonie kontuzji. Adrian Miedziński, skupiając się na rodzimej lidze, ograniczył sobie możliwości jazd na innych torach. Toruńscy gnieźnianie - Kacper Gomólski i Oskar Fajfer - nie błyszczą. Od obu lepszą średnią biegopunktową ma drugi junior gości Adrian Cyfer.

Tak czy inaczej niedzielne spotkanie zapowiada się pasjonująco.

Czy po jego zakończeniu dawny rozbitek, odrodzony Stalowy bohater - mistrz Polski na dobre zadomowi się na wyspie, co się "play-off" zowie? A może kolejny raz w tym roku będzie zmuszony z całych sił walczyć o przetrwanie? Żużlowe przetrwanie w sezonie 2015.

Mecz KS Toruń - MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów w niedzielę na Motoarenie o godz. 17. Transmisja: nSport+.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.