Liga Europy. Jagiellonia - Omonia Nikozja. Rafał Grzyb: Nie będzie tak łatwo i kolorowo

Piłkarze Jagiellonii w czwartek (godz. 20.30) zagrają na własnym stadionie z Omonią Nikozja. Będzie to pierwsze spotkanie drugiej rundy kwalifikacji Ligi Europy. Relacja na żywo z tego pojedynku na bialystok.sport.pl

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Białostoczanie w pierwszej rundzie kwalifikacji wyeliminowali Kruoję Pokroję. Na Litwie Jagiellonia wygrała 1:0, z kolei na własnym stadionie rozbiła rywali 8:0.

W rewanżowym spotkaniu z Kruoją nie mogłeś zagrać z powodu kartek. Gdy oglądałeś to spotkanie, to przecierałeś oczy ze zdziwieni,a widząc, co się dzieje na boisku?

Rafał Grzyb, kapitan Jagiellonii: - Raczej nie. Bardzo fajnie, że chłopaki szybko strzelili trzy bramki, to otworzyło wynik meczu. To po pierwsze podbudowało nasz zespół, a zdołowało zespół przeciwnika. Ten mecz rewanżowy różnił się zdecydowanie od tego pierwszego pojedynku m.in. z tego względu, że murawa była lepsza, pozwalała na szybszą, kombinacyjną grę. Chłopaki to wykorzystali.

Jednak ośmiu goli nawet w sparingu z zespołem z niższej ligi nie strzela się często.

- Zgadza się. Różnica klas w tym rewanżowym meczu była zdecydowanie widoczna. Nasz zespół zasłużył na duże brawa.

W czwartek rozegracie pierwszy mecz z Omonią Nikozja i trzeba powiedzieć, że poprzeczka idzie w górę, rywal teoretycznie jest trudniejszy niż Kruoja.

- Nie jest to co prawda ta sama Omonia, która funkcjonowała jeszcze parę lat temu, ale na pewno jest to groźny przeciwnik, na którego trzeba zwrócić uwagę. Nie będzie tak łatwo i kolorowo jak z pierwszym naszym przeciwnikiem, ale myślę, że jest to rywal w naszym zasięgu.

Swego czasu wygraliście z Omonią 3:0 w sparingu. Wracacie do tamtego spotkania?

- To było rok temu. Teraz to jest zupełnie inny zespół. Ponadto mecze sparingowe nie są odzwierciedleniem tego, na co stać w rzeczywistości daną drużynę. Wiadomo, że każdy wspomina ten sparing, ale nie bierzemy go na serio pod uwagę przed pierwszym meczem z Omonią w kwalifikacjach Ligi Europy.

Omonię już macie przeanalizowaną?

- Już na treningach ćwiczymy pod kątem tego przeciwnika, ale konkretnej odprawy jeszcze nie było. Wiadomo, że Omonia jest znaczącym klubem, jeśli chodzi o cypryjską piłkę. Nie ma jednak co patrzeć na rywala pod kątem nazwisk. Mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami i nie zawsze te teoretycznie lepsze drużyny muszą wygrywać.

Dobrze byłoby w tym pierwszym spotkaniu postarać się o dobry rezultat przed rewanżem, bo na Cyprze może być gorąco nie tylko ze względu na pogodę.

- Oczywiście, że fajnie byłoby mieć jakąś dobrą przewagę przed rewanżem, żeby ze spokojem jechać do Nikozji. Ale to jest dwumecz, w czwartek to będzie pierwsza połowa. Trzeba ją dobrze zagrać, a drugą dobrą powtórzyć na Cyprze.

Więcej o Jagiellonii na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.