Kajakarze i kanadyjkarze, których w dwudniowej imprezie startuje dokładnie 331, rywalizują na jeziorze Ukiel na siedmiu dystansach - 6,4; 9,6; 12,8; 16; 19,2; 22,4 oraz 25,6 km. Wśród nich nie brakuje reprezentantów Polski oraz Litwy.
- Są to konkurencje nieolimpijskie - podkreślał w rozmowie dla olsztyn.sport.pl Adam Seroczyński, medalista Igrzysk Olimpijskich z Sydney, obecnie prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Kajakowego. - Nasi zawodnicy zazwyczaj skupiają się na wyścigach sprinterskich, ale w maratonie również nie są bez szans. Osobiście liczę na Adama Roćkę, który specjalizuje się właśnie w długich dystansach. Ma na swoim koncie wiele medali oraz tytułów mistrza kraju.
Niestety, już wiadomo, że olsztynianin nie będzie najlepiej wspominał rywalizacji na 25,6 km. A to dlatego, że ukończył sobotnie zmagania na czwartej pozycji. - Wiatr był bardzo silny, więc wygrali ci, którzy lepiej poradzili sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi - podkreślał na mecie Roćko z KSC Olsztyn. - Odczuwam spory niedosyt, ale było bardzo ciężko. Nie powiem, że pogoda wszystko zrujnowała, bo każdy płynął w takich samych okolicznościach. Do samego końca walczyłem ze sobą, z pogodą i z przeciwnikami.
W niedzielę kolejny dzień zmagań, które najlepiej jest obserwować z okolic Centrum Rekreacyjno-Sportowego Ukiel.
Program imprezy
* niedziela:
- K-1 19,2 km juniorów (godz. 9), K-1 19,2 km juniorek, C-1 19,2 km juniorów, K-2 25,6 km mężczyzn, K-2 22,4 km kobiet, C-2 25,6 km mężczyzn, C-2 22,4 km kobiet, K-2 16 km mł. juniorów, K-2 16 km mł. juniorek, C-2 16 km mł. juniorów, K-1 9,6 km młodzików, K-1 6,4 km młodziczek, C-1 9,6 km młodzików.
Więcej o sporcie z Warmii i Mazur czytaj na olsztyn.sport.pl .