Siatkarze Politechniki wygrywają mecz za meczem. Dlaczego na trybunach nie ma kompletu?

- Mamy młody zespół bez żadnej gwiazdy, a nazwiska jednak robią swoje. Zastanawiam się nawet, czy nie ściągnąć jeszcze jakiegoś znanego siatkarza - mówi prezes siatkarskiej Politechniki Jolanta Dolecka. Drużyna świetnie zaczęła sezon, ale mecze w Warszawie obejrzało prawie dwa razy mniej kibiców niż rok temu.

Siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej zaczęli sezon od trzech zwycięstw. Tak świetnego początku nie mieli jeszcze w historii klubu. Pomimo dobrych wyników na boisku, frekwencja na dwóch meczach w Arenie Ursynów była słaba. Pierwszy mecz z Effectorem Kielce obejrzało 800 widzów, środowe spotkanie z AZS Częstochowa 750 osób. W poprzednim sezonie dwa pierwsze mecze Politechniki, z tymi samymi drużynami, obejrzał komplet publiczności, czyli po 1450 widzów. Skąd taka obniżka frekwencji?

- Sama się zastanawiam dlaczego tak się dzieje, ale tłumaczymy sobie to tym, że pierwszy mecz z Kielcami rozgrywaliśmy w dniu meczu Polska - Niemcy, a z Częstochową graliśmy późno, w środku tygodnia, do tego mecz był transmitowany w telewizji. Mamy młody zespół bez żadnej gwiazdy, a nazwiska jednak robią swoje. Zastanawiam się nawet, czy nie ściągnąć jeszcze jakiegoś znanego siatkarza - mówi prezes Politechniki Jolanta Dolecka.

Aby przyciągnąć więcej widzów na trybuny Areny Ursynów na mecz z beniaminkiem PlusLigi Cuprum Lubin (w środę 22 października. godz.19), klub wprowadził specjalną promocję - jeżeli kibice kupili bilet na mecz z AZS Częstochowa, to za obejrzenie środowego spotkania zapłacą złotówkę. - W środę widziałam, że sporo osób kupowało te bilety za złotówkę na mecz z Lubinem, tam gra między innymi Łukasz Kadziewicz, to też znane nazwisko, które może przyciągnąć widzów - dodaje Dolecka.

Klub planuje, podobnie jak w ubiegłym roku, rozgrywanie meczów z najsilniejszymi klubami na większej od Areny Ursynów hali Torwaru. Rok temu pięć meczów na tym obiekcie (ze Skrą, Resovią, ZAKSĄ i Jastrzębskim Węglem) obejrzało średnio 3440 kibiców. Może w tym roku kibiców przyciągną też złoci medaliści mistrzostw świata, którzy grają w klubach PlusLigi. - Chcemy grać mecze z mocnymi drużynami na Torwarze, na pewno zagramy tam z Asseco Resovią (29 października) i Jastrzębskim Węglem (8 listopada) - zapewnia prezes Politechniki.

W niedzielę siatkarze Politechniki zmierzą się na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała, najbliższy mecz u siebie zagrają w środę 22 października z Cuprum Lubin. Początek meczu w Arenie Ursynów o godz.19.

Za bilety w Arenie Ursynów trzeba zapłacić 30 i 35 zł, za miejsca na Torwarze 35 i 40 zł. Wejściówki można kupować przez oficjalną stronę AZS Politechniki azspw.com lub w siedzibie klubu przy ul. Waryńskiego 12a.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.