Półfinał PLFA I: Spartanie podejmują Zagłębie Steelers

Po emocjach związanych z Superfinałem ligi futbolu amerykańskiego na Stadionie Narodowym w sobotę czeka nas kolejny mecz o stawkę w Warszawie. Futboliści Warsaw Spartans zagrają z Zagłębiem Steelers o prawo gry w finale Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego I.

Warszawskich fanów futbolu amerykańskiego czeka w sobotę kolejny emocjonujący mecz. Tydzień po SuperFinale na Stadionie Narodowym przyszła kolej na arcyważne spotkanie dla drużyny Spartan. 21 lipca w samo południe spotkają się w półfinałowym pojedynku PLFA I ze Stalowcami z Zagłębia na stadionie OSiR Bemowo przy ul. Obrońców Tobruku 11. Zwycięzca meczu wystąpi w finałowym starciu o Puchar Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego.

Mecz będzie dla Spartan okazją do wyrównania rachunków za pojedynek w rundzie dzikich kart PLFA II w 2009 roku, kiedy to przegrali ze Steelers 27:7, i to właśnie zespół z Zagłębia awansował do półfinału. Od czasów tego meczu obie drużyny nie miały okazji się spotkać. W jedynym wcześniejszym spotkaniu - w sierpniu 2008 roku, w sezonie zasadniczym PLFA II - Steelers zwyciężyli w Warszawie 43:13.

Warszawianie mają więc coś do udowodnienia. W sobotę będą w nieco lepszej sytuacji - jako zwycięzca Grupy Północnej podejmują Stalowców na swoim boisku. Steelers w samej końcówce przegrali decydujący o prymacie w Grupie Południowej pojedynek z Gliwice Lions 24:25. Gliwickie Lwy - jako zwycięzca grupy - podejmą w drugim półfinale w niedzielę Lowlanders Białystok, którzy zajęli drugie miejsce na północy.

Obie drużyny nastawiają się na twarde, fizyczne spotkanie. - Mecz będzie ciężki, nastawiamy się na ostrą walkę. Ostatnie spotkania nie układały się po naszej myśli i musimy poprawić naszą grę, by uzyskać korzystny dla nas wynik - mówi Roman Picheta, trener Warsaw Spartans. - Steelers to drużyna grająca bardzo fizycznie, siłowo i będziemy musieli bardzo się sprężyć, żeby stanąć na wysokości zadania. Spodziewam się zaciętej walki w defensywie i co za tym idzie, niezbyt wielu punktów w tym meczu - przewiduje trener Spartan. - Ale gdyby wszystko dało się przewidzieć, nie byłoby po co rozgrywać meczów - enigmatycznie dodaje szkoleniowiec warszawian.

Co na to Stalowcy? - W sezonie zasadniczym możemy mówić o swoistym pechu. Zmiany na kluczowych pozycjach i niewykorzystanie tzw. stałych fragmentów gry doprowadziły do niekorzystnego dla nas układu tabeli i pokrzyżowały nasze plany - mówi Tomasz Strzelecki, menedżer Steelers. - Bardzo chcieliśmy zagrać przed własną publicznością, ale dalej jesteśmy w play-offach i jak każda drużyna wychodzimy na murawę, aby wygrać. Spartanie - tak, jak z roku na rok cała PLFA I - również robią postępy, więc biorąc pod uwagę stawkę tego meczu, spodziewamy się zaciętej walki na boisku - wtóruje trenerowi Pichecie menedżer drużyny z Zagłębia. Stalowcy nie obawiają się też gry na wyjeździe. - Z pewnością atut własnego terenu trzeba brać pod uwagę, lecz Kserkses odniósł porażkę pod Termopilami już kilkanaście wieków temu! Teraz na "warszawskie Termopile" zmierzamy my - nieobliczalna horda z południa. Wszyscy tworzymy historię i niech ten mecz zapisze jedną z jej kart wielkimi literami - konkluduje Strzelecki.

Jak to zwykle bywa w przypadkach meczów Spartan, w programie znajdą się dodatkowe atrakcje dla kibiców, w tym tych najmłodszych. - Na pewno nie zabraknie spartańskiego cateringu w amerykańskim stylu, będzie także dmuchany zamek dla najmłodszych, stoisko ze spartańskimi gadżetami, a także z ręcznie robioną biżuterią - wylicza Marta Konopka-Mrozek, menedżer Spartan. - Przygotowujemy także inne atrakcje, kibice na pewno nie będą niezadowoleni - dodaje.

Mecz rozpocznie się w sobotę 21 lipca o godz. 12.00 na boisku przy ul. Obrońców Tobruku 11. Wstęp: 15 zł.

Superfinał Seahawks Gdynia - Warsaw Eagles na zdjęciach

Więcej o:
Copyright © Agora SA