Były zapowiedzi. Pojawiały się znaki i wymowne akcenty. Na niektóre poszlaki wpadli sami gracze. A Davida Villi i Alfredo Di Stefano w FIFA 23 jak nie było, tak nie ma. Czy EA zapomniało już kompletnie o dodaniu tych dwóch panów do gry?
Pierwsze informacje o debiucie w roli Ikon Villi i Di Stefano pojawiły się już w czerwcu minionego roku. W FIFA 22 pojawiło się nawet tematyczne tifo przedstawiające Villę EA w zasadzie więc potwierdziło te doniesienia. Dwóch Hiszpanów miało powiększyć grono Ikon.
Temat Di Stefano był o tyle interesujący, że w swojej karierze grał on oficjalne mecze dla reprezentacji Hiszpanii i Argentyny. Z tego względu część graczy przypuszczała, iż jego karta może mieć przypisane dwie narodowości. To z kolei poszerzałoby mechanikę zgrania o zupełnie nowy aspekt, czyniąc Di Stefano bardzo uniwersalnym zawodnikiem w tej kwestii.
Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.
Do FIFA 23 trafiły już trzy nowe Ikony. Są nimi Jairzinho, Xabi Alonso oraz Gerd Müller. Jednakże tej tak głośno zapowiadanej hiszpańskiej dwójki wciąż brak. To o tyle zaskakujące, że w okresie listopada i grudnia dużo kręciło się wokół dodatku na mistrzostwa świata. Któż pasowałby do tej zawartości lepiej niż David Villa - mistrz świata z RPA i król strzelców tego turnieju. Tematyczna karta Hiszpana była czymś stworzonym pod taką płaszczyznę.
Ani Villa, ani Di Stefano nie pojawili się jednak w mundialowym dodatku. Nic nie zapowiada również ich rychłego wprowadzenia teraz. Trwa okres związany z drużyną sezonu i EA nie będzie się skupiać mocniej na innych kartach przez przynajmniej kilka tygodni.
I tak temat stanął w martwym punkcie. W Ultimate Team w FIFA 23 pojawia się morze wysoko ocenionych kart. Debiut Villi i Di Stefano dosłownie zostałby przez nie przyćmiony. Ale skoro gracze już odkryli wirtualny wygląd Di Stefano, to czy jest jeszcze sens, aby dalej czekać z odkryciem wszystkiego? Chyba nie tak to wszystko miało finalnie wyglądać, bo gracze już powoli zapominają o obydwu Ikonach.