Najlepszy gracz świata odebrał nagrodę. Wspomniał o Ukrainie

Z pewnością najlepszy gracz CS:GO na świecie, a w oczach wielu i najlepszy esportowiec w całej historii dziedziny. Poza karierą i obowiązkami zawodowymi ma również własną, osobistą misję. Oleksandr "s1mple" Kostyliew, bo o nim mowa, robi co w swojej mocy, aby poza dobrą grą godnie reprezentować swoją ojczyznę, Ukrainę, na arenie międzynarodowej.

Oleksandr "s1mple" Kostyliew to jedna z najbardziej medialnych osób w całej branży esportowej. Jego nazwisko obiło się o uszy szerokie grona, które na co dzień nie jest wcale zaznajomione z dyscypliną. Ukrainiec ma miliony obserwujących na swoich portalach społecznościowych, a swoje zasięgi stara się wykorzystywać w szczytnym celu. Od miesięcy "s1mple" otwarcie wspiera rodaków walczących w ojczyźnie, informując swych zagranicznych fanów o wydarzeniach w Ukrainie. Kostyliew zdobywa tym szacunek i staje się pewnego rodzaju inspiracją dla Ukraińców.

Zobacz wideo Praca marzeń naszych dzieci, żyła złota, a zarobki? "Polska w światowej czołówce"

Słynna przemowa na IEM Katowice

To nie jest artykuł o osiągnięciach i wynikach "s1mpla", ale z grzeczności oraz dziennikarskiego obowiązku wypada je przypomnieć. Ukrainiec trzy razy wygrał medal najlepszego gracza roku CS:GO (2018, 2021, 2022). W ostatnich dwóch latach wybierano go również ogólnie najlepszym esportowcem roku na gali Esports Awards. Wygrywał turnieje takie jak IEM Katowice czy IEM Kolonia, ale największym sukcesem drużynowym pozostanie dla niego PGL Major Sztokholm 2021. Było to w zasadzie ostatnie duże osiągnięcie, jakie miał do zdobycia. Mówiąc wprost, "s1mple" wygrał w CS:GO wszystko, ale wciąż jest głodny trofeów.

Kostyliew od pierwszych dni wojny nie bał się poruszać tego tematu, ani go nie unikał. Kiedy Ukraina została zaatakowana, "s1mple" przebywał wraz z Natus Vincere na IEM Katowice. Atmosfera wokół turnieju zrobiła się bardzo napięta. Brali w nim udział zarówno ukraińscy jak i rosyjscy gracze. W samym NAVI skład tworzyło trzech Rosjan oraz dwóch Ukraińców.

Przy okazji odbierania nagrody IEM Grand Slam i inauguracji decydującej fazy zmagań w Spodku, "s1mple" zabrał głos. Wziął to na siebie jak prawdziwy lider. Nikogo nie obwiniał i z pewnością pomógł w zdjęciu pewnego ciężaru z barków rosyjskich graczy. 

 
Esport jest poza polityką. Nikt nie jest winny temu co się obecnie dzieje. Przez całą swoją karierę grałem z Ukraińcami, Rosjanami i Amerykanami. Wszyscy to wspaniali ludzie. Prawdziwi przyjaciele. Obecnie wszyscy się boimy. Chcemy pokoju dla Ukrainy i całego świata. Musimy się zjednoczyć, pozostać ludźmi.

Jego przemowa odbiła się szerokim echem, wykraczając poza esportowe kręgi. W tamtym momencie "s1mple" stał się swego rodzaju świadectwem Ukrainy w esporcie. Nigdy nie obarczył winą, ani nie krytykował rosyjskich współzawodników na tle trwającej wojny. Jednakże sam zajmował klarowne stanowiska, wrzucając na swojego Twittera czy Instagrama treści związane z wydarzeniami w Ukrainie. Pokazywał swoim obserwatorom z całego świata drastyczne obrazki, piętnując jarzmo putinowskiego reżimu. 

Dumny patriota i symbol Ukrainy

Kostyliew długo przed wybuchem wojny mocno utożsamiał się z własnym pochodzeniem, przywiązując wagę do tradycji i obyczajów. Dużo wspominał o rodzinie, zwłaszcza kiedy przyszło mu grać w USA w barwach Team Liquid. Tęsknił za Ukrainą i domem. To było zresztą główną przyczyną jego odejścia z Liquid, pomimo dużych sukcesów formacji.

Na LAN-owych turniejach z publicznością, "s1mple" zawsze wychodzi z ukraińską flagą na scenę. W trakcie gry rozkłada ją na oparciu fotela lub przewiązuje ją sobie wokół szyi. Na niedawnej gali HLTV, kiedy odbierał nagrodę dla najlepszego gracza CS:GO roku, pojawił się w bluzie z napisem "Jestem Ukraińcem". W tak trudnym momencie dla jego ojczyzny, takie gesty również mają swoją moc i prosty, aczkolwiek dosadny przekaz.

Możemy być silniejsi w środku. My wszyscy - a ja zwłaszcza - możemy zmienić ten świat i jest to ważne, abyśmy to zrozumieli. Możemy zmienić przyszłość. Jak chcemy odkrywać nowe światy, skoro nadal walczymy ze sobą jako ludzie? Jestem dumny z bycia Ukraińcem. Jestem dumny z Ukrainy. Jestem dumny z siebie i mojego prezydenta, który walczy o wolność.
Kiedy byliśmy mali, rodzice opowiadali nam bajki o dobru i złu. Teraz dorośliśmy i potrafimy je odróżnić. Wierzę, że esportowa społeczność może zmienić ten świat i pokazać mu, jak być dobrym człowiekiem.

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.

To wszystko może wydawać się banalne, ale w rzeczywistości "s1mple" bardzo przysłuża się Ukrainie. Bierze udział w akcjach charytatywnych, promuje zbiórki pieniędzy, ale też informuje szerokie grono zagranicznych fanów - uświadamia ich o tym, co się dzieje, gdyż wielu z nich nie ma pojęcia o skali wydarzeń w Europie Wschodniej. 

I choć Kostyliew niewątpliwie bywa osobą kontrowersyjną i lubi przypomnieć wszystkim z nadmierną dumą o swych osiągnięciach, tak nie da się go nie szanować. Przede wszystkim robi to, co ukraińscy celebryci, sportowcy i inne znane persony powinny promować - nagłaśnia temat własnej ojczyzny i nie daje środowisku o nim zapomnieć. Bo nie można tego pomijać, ani udawać, że nic się nie dzieje.

Więcej o:
Copyright © Agora SA