Tego projektu potrzebował polski esport. To może być koniec

Najbardziej ambitny projekt na polskiej scenie League of Legends znalazł się w sytuacji, gdzie dalsze funkcjonowanie może nie okazać się opłacalne. Cień na działalność Internaziomali rzuciło samo Riot Games.

Internaziomale to drużyna, którą można śmiało nazwać objawieniem amatorskiej, polskiej sceny League of Legends. Projekt przyciągał ogromne zainteresowanie, jednocześnie popularyzując esport pośród graczy, których zjawisko rywalizacji na płaszczyźnie gier komputerowych nie wciągnęło na dobre. Jak się jednak okazuje, wkrótce może się to zmienić za sprawą jednej decyzji.

Zobacz wideo Sport.pl na EA Sports Women's Football Summit

Objawienie w drugiej lidze

Esportowe rozgrywki League of Legends można zdecydowanie uznać za jedne z najbardziej ustrukturyzowanych. Koordynacja nimi spoczywa bowiem w rękach Riot Games, firmy, która jednocześnie odpowiada za stworzenie i dalsze rozwijanie tytułu. Wraz z przebiegiem profesjonalizacji sceny, postawiono na organizację zmagań w formacie ligowym z okazjonalnymi turniejami wysokiej rangi.

Nie wybiegając poza Europę, za najbardziej prestiżowe rozgrywki uchodzi League of Legends EMEA Championship. Te, począwszy od bieżącego roku, swoim zasięgiem nie obejmują wyłącznie Starego Kontynentu, lecz jak sugeruje nazwa, także Bliski Wschód oraz Afrykę. Występy w LEC zarezerwowane są wyłącznie dla najlepszych drużyn i zawodników, wszak i stawka jest najwyższa. Najlepsze drużyny bowiem mogą liczyć na wyjazd na mistrzostwa świata.

Kolejne, poniżej w strukturze, są europejskie ligi regionalne. W przypadku Polski jest to organizowana począwszy od 2018 roku Ultraliga, która aktualnie skupia dziesięć drużyn także z krajów bałtyckich, Ukrainy oraz Izraela. To jednak niewystarczająco, aby zapewnić wszystkim aspirującym graczom pole do rozwoju. Dlatego powołano do życia rozgrywki drugiej dywizji Ultraligi. Choć może być ciężko w to uwierzyć, to właśnie tam w przeciągu ostatniego roku mogliśmy obserwować najbardziej interesujący projekt polskiej sceny.

Inwestycja ze świata rapu

Nie będzie kłamstwem stwierdzenie, że 2. dywizja Ultraligi nie cieszy się największą oglądalnością. Zgodnie z danymi zebranymi przez Esports Charts, trzeci sezon rozgrywek przez blisko 33 godziny transmisji wygenerował średniąna poziomie 59 widzów. Szczyt popularności zaś wyniósł zaledwie 126 osób.

Wszystko zmieniło się jednak wraz z nadejściem sezonu czwartego. Wówczas do udziału w rozgrywkach zaproszono skład Internaziomali. Jeśli nazwa ta przywodzi wam na myśl polską scenę rapu, to celne skojarzenie. Internaziomale to oryginalnie label założony przez popularnego artystę, Żabsona. Ten ma na koncie dwie platynowe płyty, zaś miesięcznie na samym Spotify przyciąga ponad 1,6 miliona słuchaczy. Jak się okazało, Żabson postanowił także zainwestować w scenę esportu, co znacznie ułatwiło wcześniejsze wejście we współpracę z popularnym streamerem, Arturem "Rybsonem" Gębiczem.

Esportowa drużyna Internaziomali nie była jednak w pełni nastawiona na wyniki sportowe, lecz bardziej na dobrą zabawę i generowanie wyświetleń, a co za tym idzie, popularyzację samej marki w nowym środowisku. Do współpracy nie zaproszono zatem aspirujących graczy, lecz doświadczonych i znanych społeczności graczy zawodników. W pierwszej odsłonie składu, oprócz wspomnianego Rybsona, zobaczyliśmy Krzysztofa "ArQuela" Saucia, Remigiusza "Overpowa" Puscha, Damiana "deflesa" Filipowa oraz Jakuba "Aprila" Kupisza. Oznacza to, że w składzie było aż trzech streamerów, którzy na swoje transmisje regularnie przyciągają nawet kilka tysięcy widzów.

Unikalne transmisje

Wiodące rozgrywki League of Legends są transmitowane przez swoich organizatorów. Wówczas zakazane jest prowadzenie prywatnych streamerów zawodników, które miałyby przedstawiać przebieg rozgrywki z ich perspektywy. Taka zasada obowiązuje zarówno w LEC, jak i Ultralidze. W momencie powstania składu Internaziomali, nie funkcjonowała jednak w drugiej dywizji rozgrywek dedykowanych między innymi Polsce, choć oficjalny przekaz rzeczywiście był nadawany.

To właśnie dzięki temu projekt Internaziomali odniósł tak spektakularny sukces. Spotkania ligowe można było bowiem obserwować na kanale każdego z zawodników. Podglądając przebieg  z perspektywy wybranej osoby widzowie mogli mieć wgląd w ich zachowanie, a także nasłuchiwać komunikacji głosowej. Takie okazje nie zdarzają się często, co momentalnie wzbudziło zainteresowanie widzów.

Warto także nadmienić, że ówczesny skład Internaziomali konsolidował byłych profesjonalnych zawodników. ArQuel oficjalnie karierę zakończył przed wieloma laty, jednak w momencie swojego szczytu występował na turniejach rangi międzynarodowej organizowanych przy okazji przystanków Intel Extreme Masters. ArQuel jest jednym z nielicznych polskich graczy, który może poszczycić się pokonaniem SK Telecom T1, choć doszło do tego nim formację zaczął reprezentować popularny Faker.

Dalej w las nie było gorzej. Rybson aktywnie rywalizował na płaszczyźnie pierwszej dywizji Ultraligi, podobnie zresztą jak defles. Obaj zawodnicy, gdy byli aktywni, pozostawali przez zdecydowaną większość czasu wierni polskim rozgrywkom. Ewenementem był natomiast Overpow, który należał do legendarnego składu Kiedyś Miałem Team, gdzie wraz z takimi osobistościami jak Jankos czy Vander wywalczył miejsce w najlepszych rozgrywkach Starego Kontynentu. Nieco mniej doświadczony pozostawał natomiast April, który w swojej historii częściej był trenerem, niżeli faktycznie zawodnikiem.

Liczby robiły wrażenie

W szczytowym momencie trzeci sezon drugiej dywizji Ultraligi oglądało niewiele ponad sto osób. Dołączenie drużyny streamerów natychmiast wpłynęło na popularność rozgrywek - i to znacząco. Czwarty sezon przyniósł peak na poziomie 2900 osób. Choć to wciąż niewiele w porównaniu z najbardziej prestiżowymi rozgrywkami, wzrost wyniósł 2200%.

Należy jednak pamiętać, że Esports Charts gromadzi wyłącznie informacje z oficjalnych transmisji. 13 stycznia 2022, w dzień pierwszego meczu Internaziomali, ogromną popularnością cieszyły się także mecze zawodników. W przypadku samego Rybsona mówimy o 14.117 widzach w szczycie, a także średniej na poziomie 4500. Sumując oglądalność wszystkich transmisji osiągnięto natomiast wartość, która niebezpiecznie blisko zbliżyła się do najlepszego wynik pierwszej dywizji Ultraligi w historii. A trzeba pamiętać, że mówimy o transmisji zwykłego spotkania zmagań o niższym poziomie.

W kolejnych miesiącach w składzie Internaziomali dochodziło do zmian. Wciąż jednak mianownikiem wspólnym wszystkich graczy była rozpoznawalność w społeczności League of Legends, a także streamowanie. Miejsce ArQuel zajął równie popularny, a także doświadczony Jakub "Kubon" Turwicz.

Wisienką na torcie ubiegłorocznych osiągnięć Internaziomali jest sięgnięcie po tytuł mistrza przy okazji sezonu piątego. Podczas play-offów gracze nie streamowali swojej perspektywy, jednak fani podążyli za nimi na oficjalną transmisję. To zaś przełożyło się na absolutny rekord oglądalności rozgrywek. Szczytowy wynik 16.131 osób podczas wielkiego finału, gdzie skład wynikiem 3-2 pokonał Grypciocraft Esports.

Nowy rok zapowiadał się jeszcze lepiej, ale…

Wraz ze zbliżającym się szóstym sezonem drugiej dywizji Ultraligi Internaziomale miały kontynuować swoją strategię. Nie obyło się jednak bez zmian w składzie. Na dolnej alei zespołu ma występować bowiem absolutna gwiazda, Łukasz "Puki Style" Zygmunciak. Zawodnik specjalizujący się w roli strzelca, w szczycie swojej popularności, wygrał plebiscyt #UlubionySportowiec organizowany przez TVP. Podjazdu nie mieli Stoch, Lewandowski czy Błaszczykowski.

Kolejną zmianą w zespole jest dołączenie Kamila "xCharma" Lincharda na pozycji wspierającego. Reszta składu pozostała taka sama. To trzech popularnych streamerów: Kubon, Rybson oraz Overpow. Jak się jednak okazuje, projekt może wkrótce zniknąć z polskiej sceny.

Wszystko za sprawą decyzji Riot Games, które zakazało samodzielnego transmitowania spotkań z drugiej dywizji Ultraligi. Oznacza to, że wspomniane gwiazdy nie będą samodzielnie transmitować swoich spotkań, a zamiast tego mecze będą możliwe do obejrzenia tylko na oficjalnym kanale wskazanym przez organizatora.

Odbiera to nieco sens istnienia Internaziomali, dla których oficjalnie spotkania miały stanowić materiał na autorskie streamy, które jednocześnie promowały markę Żabsona, a także polskie rozgrywki. Zamiast tego z ich popularności będzie korzystać wyłącznie druga dywizja Ultraligi. To zaś układ, który może nie przypaść streamerom do gustu, co zresztą jasno wynika aktywności Rybsona na mediach społecznościowych. Społeczność także wykazuje niezadowolenie, choć w nieco mniej wyrafinowany sposób.

Jaka zatem czeka nas przyszłość Internaziomali? Niewykluczone, że projekt, skoro nie przynosi oczekiwanych rezultatów, może zostać porzucony. Inną ewentualnością jest przekształcenie drużyny w typowo amatorską formację. Aktualnie, jednak, drużyna przystąpi do rozgrywek. Ich rozpoczęcie zaplanowano już na 12 stycznia. Być może może z ich biegiem sytuacja ulegnie zmianie, a jeśli tak się nie stanie - drużyna miała podjąć już odpowiednie kroki. Pytanie brzmi, jakie?

Więcej o: