Dla wielu Teksas kojarzy się z ogromną, według niektórych zbyt dużą, wolnością obywatelską. Pewien reprezentant stanu, którego obywatele mogą bez skrępowania nosić broń na ulicach, zasugerował jednak daleko posunięte ograniczenia wobec nieletnich. Ci nie mieliby możliwości korzystać z mediów społecznościowych przed ukończeniem osiemnastego roku życia.
Jared Patterson, reprezentant stanu Teksas, wyszedł z propozycją wprowadzenia zupełnie nowej ustawy. Ta ma na celu chronić dzieci i młodzież w dość kontrowersyjny sposób. Polityk ustawą HB896 dąży bowiem do zakazania dostępu do mediów społecznościowych dla wszystkich osób, które nie ukończyły osiemnastego roku życia.
Patterson swoje przekonania argumentuje w dość brutalny sposób. Twierdzi, że platformy internetowe zwiększają ryzyko samookaleczeń, samobójstwa oraz wystąpienia problemów ze zdrowiem psychicznym wśród najmłodszych.
W swoich porównaniach Patterson posuwa się dość daleko. Jego zdaniem aktualne media społecznościowe przypominają papierosy przed 1964 rokiem. Wówczas wyroby tytoniowe były chwalone i uznawano, że wpływają pozytywny sposób na zdrowie człowieka. Polityk uważa, że podobnie ukrywa się szkodliwość portali internetowych.
Działania Jareda Pattersona w Internecie okrzyknięto próbą cenzury oraz ograniczeniem prywatności użytkowników. Projekt ustawy zakłada bowiem, że każdy użytkownik Internetu będzie musiał zweryfikować swój wiek poprzez przesłanie skanu dowodu osobistego. To nie tylko odstrasza, lecz także zwiększa ryzyko wycieku danych wrażliwych.