Pierwszy Polak, który zagrał na The International, a zarazem też najbardziej dochodowy polski esportowiec w całej branży - Michał "Nisha" Jankowski odchodzi z Team Secret po intensywnym sezonie, zakończonym z drobnym poczuciem niedosytu. Kolejny rok "Nisha" zacznie w innym zespole.
To Team Secret otworzył "Nishy" drogę do największych scen esportowej sceny Dota 2. W jego barwach spędził cztery lata, w trakcie których zagrał trzykrotnie na The International oraz zaliczył dziesiątki występów na mniejszych rangą turniejach.
Jankowski wygrał z Secret pięć rywalizacji, z czego dwoma były Majory w Chongqing i Paryżu z 2019 roku. Wyniki z The International również są bardzo przyzwoite. W 2019 roku Secret finiszowało na czwartym miejscu, w 2021 na trzecim, a najlepszym rezultatem było wicemistrzostwo z tegorocznej edycji najważniejszego turnieju na esportowej scenie Dota 2. Niestety okazji na poprawkę o kolejny stopień "Nisha" w Secret już nie dostanie.
Po Clemencie "Puppey" Ivanovie Jankowski miał najdłuższy staż w zespole z obecnych członków składu. Sam Estończyk gra w Secret od samego początku wejścia drużyny w rywalizację w Dota 2, a więc od 2014 roku. Organizacja pożegnała "Nishę" ładnym, emocjonalnym oświadczeniem, dziękując mu za lata współpracy.
Z ciężkim sercem żegnamy jeden z kamieni węgielnych naszego składu Dota 2 przez ostatnie cztery lata. Michał "Nisha" Jankowski był głównym czynnikiem sukcesu Team Secret i naszego silnego miejsca na The International 2022. Chociaż fani często postrzegają go jako cichego i niepozornego, w grze staje się on bestią, z wielkimi zagraniami i popisami. "Nisha" pozostawia po sobie wielkie buty do przejęcia.
Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.
Kilka słów dodał też od siebie "Puppey", który z Jankowskim grał przez całe cztery lata jego pobytu w Team Secret.
Graliśmy wiele lat razem, dzieliliśmy wiele śmiechu, podróżowaliśmy po świecie i wygraliśmy masę turniejów. Dobrze wspominam nasz wspólny czas i całkowicie rozumiem jego decyzję, aby ruszyć dalej i zobaczyć więcej świata. Życzę mu wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że jego ogień będzie płonął jeszcze przez wiele lat.
Jeszcze nie wiadomo, gdzie "Nisha" wyląduje na następny sezon oraz kogo Team Secret zwerbuje w jego miejsce. W barwach organizacji Jankowski zarobił ponad 2,25 miliona dolarów z samych nagród za poszczególne turnieje.