Najpierw drużyna gwiazd, teraz poza rozgrywkami. Bwipo nie zagra w 2023 rok

Bwipo, popularny europejskie zawodnik League of Legends poinformował o braku drużyny na nadchodzący sezon rozgrywek. W oświadczeniu zawodnik ujawnił swoje plany - ma zamiar skupić się na streamingu.

Garbiel "Bwipo" Rau to jeden z bardziej rozpoznawalnych zawodników górnej alei wywodzących się z Europy. Za sprawą transferu pod koniec 2021 roku gracz przeniósł się do Ameryki Północnej i to z tym regionem wiązał najwięcej planów. Niestety, w minionym oświadczeniu poinformował, że nie udało mu się znaleźć zatrudnienia na przyszły rok.

Zobacz wideo Sport.pl na EA Sports Women's Football Summit

Bwipo bez drużyny

Gabriel "Bwipo" Rau, podczas jednej z minionych transmisji w serwisie Twitch poinformował o planach na nadchodzące miesiące. W odpowiedzi na pytanie jednego z fanów ujawnił, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy go w żadnej z profesjonalnych drużyn. Zamiast tego ma skupić się na streamingu.

Bwipo aktualnie pozostaje związany kontraktem z Teamem Liquid. To właśnie pod szyldem tej organizacji będzie tworzyć swoje autorskie livestreamy. Ponadto ma zamiar skupić się na graniu gier rankingowych, aby udowodnić swoją wartość przed kolejnymi oknami transferowymi.

Klapa zamiast super teamu

Bwipo po raz pierwszy dał się we znaki społeczności League of Legends w 2018 roku, dołączając do Fnatic. Początkowo miał być tylko rezerwowym, jednak po zaledwie kilku tygodniach dostał szansę na grę w wyjściowym składzie. Z europejską formacją pozostał związany do końca 2021 roku, grając łącznie na trzech pozycjach: górnej alei, dżungli oraz bottomie.

Pod koniec minionego roku Bwipo zdecydował się na transfer do Ameryki Północnej, gdzie został częścią tamtejszego składu marzeń. W jednej drużynie mogliśmy zobaczyć go obok Santorina, Bjergsena, Hans Samy oraz CoreJJ’a. Wyjściowa piątka nie spełniła jednak oczekiwań fanów, a ostatecznie włodarze Team Liquid zdecydowali się na radykalne zmiany.

W trakcie okienka transferowego Bwipo został zarówno odsunięty od składu, jak i nie był wystarczająco atrakcyjnym zawodnikiem w oczach innych drużyn. Niewykluczone jest także, że kwota wykupu okazała się zbyt wysoka jak na umiejętności, które prezentował Europejczyk. Z jego wypowiedzi jasno jednak wynika, że optymistycznie patrzy w przyszłość i nie zamierza odchodzić na esportową emeryturę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.