Umocnić się na prowadzeniu, gonić za liderem, zdobyć bezpieczną pozycję. Przed 7. kolejką zespołom w Grupie A przyświecały różne cele, ale do ich sfinalizowania wszystkie potrzebowały jednego. Punktów. AGO, los kogutos, Forsaken, 9INE oraz LODIS. Takich aktorów mogli poniedziałkowego wieczoru oglądać widzowie 25. sezonu ESL Mistrzostw Polski.
los kogutos 16:11 Forsaken (Inferno)
Mecz za plecami lidera Grupy A. Zarówno kogutos jak i Forsaken zostawiają naprawdę dobre wrażenie od samego początku sezonu. Dwa młode, rezolutne składy z mocnymi indywiduami. Tu trudno było wskazać jednoznacznego faworyta.
I zgodnie z przewidywaniami od początku było bardzo równo. "Koguty" wygrały rundę pistoletową, ale Forsaken prędko poprawiło własną grę w defensywie. W zasadzie żadna z drużyn nie była w stanie powiększyć swojego prowadzenia. W efekcie wynik do połowy był bardzo stykowy, a Forsaken miało tylko jeden punkt więcej od rywali.
Sytuacja zmieniła się po przejściu kogutos do defensywy. Prowadzeni przez Martina "maarry'ego" Nakoniecznego (w sumie 30 trafień na przestrzeni całej mapy) antyterroryści twardo podjęli Forsaken. Kolejna runda pistoletowa padła ich łupem, a to otworzyło prostą drogę do wygranej. "Zapomnieni" próbowali jeszcze w końcówce powalczyć o swoje, ale ostatecznie skończyli jedynie z trzema oczkami zdobytymi w ataku. Całą mapę domknął clutchem 1v1 "maarry", który po takim meczu na pewno będzie mocnym kandydatem do miana gracza tygodnia w ESL Mistrzostwach Polski.
Forsaken 16:11 9INE (Nuke)
Po 9INE oczekiwano dużo więcej w kontekście obecnego sezonu ESL Mistrzostw Polski. Skład tworzą znane nazwiska, które na polskiej scenie są obecne od lat. Tymczasem podpisany przez szwedzką organizację zespół ma spore kłopoty. Głupio tracone punkty sprawiły, że 9INE utknęło między strefą premiowaną awansem, a tą eliminacyjną. Tą niemoc trzeba było przełamać.
Ale Forsaken punkty tego dnia już raz oddało i na tym chciało poprzestać. Początek w ich wykonaniu był piorunujący. Szybko zdobyte siedem punktów w ataku przez "Zapomnianych" jasno pokazało 9INE, że mecz nie będzie dla nich łatwą przeprawą. Te odratowało z pierwszej połowy co mogło, ale i tak sześć oczek po stronie broniącej na Nuke'u to dość skromny dorobek.
Drugą połowę lepiej zaczęło 9INE i wydawało się, że mecz zrobi się nieco bardziej wyrównany. Były to jednak tylko pozory - Forsaken wygrało bowiem rundę force i sprowadziło rywala do parteru. Inicjatywa ponownie przeszła na stronę "Zapomnianych". Etap spotkania był już zbyt zaawansowany, aby 9INE mogło odbić się jeszcze od dna. Tym samym faworyzowany zespół poniósł kolejną porażkę. Sytuacja szwedzkiej organizacji w tabeli jest już niemal beznadziejna. Forsaken z kolei wciąż trzymają się mocno pierwszej trójki, będąc coraz pewniejszym awansu do fazy play-off.
AGO 16:10 LODIS (Ancient)
Wyniki log kogutos i Forsaken narzuciły na AGO pewną presję. Konkurenci lidera Grupy A zdobyli punkty, a więc strata do "Jastrzębi" zostały zmniejszona. Temu też wypadało im zdobyć oczka kosztem LODIS, które z kolei jest już praktycznie pogodzone z brakiem nadziei o awansie dalej w ESL Mistrzostwach Polski.
Wbrew pozorom LODIS postawiło się AGO i "Jastrzębie" nie były w stanie komfortowo prowadzić spotkania. Finalnie do połowy wynik wynosił 8:7. AGO pluło sobie w brodę za przeciętne zarządzanie ekonomią, z kolei LODIS mogło czuć niedosyt, gdyż serią punkty udało się zdobyć przede wszystkim dopiero przed przerwą.
LODIS wygrało jednak i drugą pistoletówkę, wracając na skromne prowadzenie. AGO cierpliwie czekało na dodatkowy zastrzyk gotówki, a gdy ten już się pojawił, szybko przekupiono konkretniejsze wyposażenie i usadzono przeciwnika. LODIS zacięło się na 10 punktach, podczas gdy "Jastrzębie" najpierw je dogoniły, a następnie odjechały zupełnie z wynikiem. Obyło się bez niespodzianki - AGO zgarnęło kolejny komplet punktów i po sześciu rozegranych meczach wciąż nie odnotowało żadnej porażki.