Niektóre gry można śmiało nazwać kultowymi, a zawarte w nich lokalizacje zapadły głęboko w pamięci niektórych graczy. Do tego stopnia, że postanowili odtworzyć je w rzeczywistości. W ostatnim czasie furorę w mediach społecznościowych robią zdjęcia aren do paintballa, które do złudzenia przypominają mapy z Counter-Strike’a i Call of Duty.
Niektóre gry uczestniczyły w procesie wychowywania młodych dorosłych nierzadko mocniej, niż proces edukacji. Młodzieńcze godziny spędzone przed kineskopowym monitorem są aktualnie powodem ogromnej dawki nostalgii, a nierzadko odmieniły życie nauką języków obcych czy nawiązaniem wieloletnich przyjaźni.
Przykładami gier, które ewoluowały i dorastały wraz ze swoimi pierwotnymi odbiorcami są Counter-Strike i Call of Duty. Oba tytuły zadebiutowały na początku lat dwutysięcznych i po dziś dzień przyciągają i cieszą tłumy graczy z całego świata. Zaś miejsca, które stanowiły arenę do rywalizacji, na lata zapisały się w pamięci wielu miłośników.
Jak się okazuje, miłość do CS-a i CoD-a można przenieść do realnego świata. Udowadniają to filmiki, które w ostatnim czasie robią furorę w sieci. Przedstawiają one kultowe mapy z Counter-Strike’a i Call of Duty odtworzone w rzeczywistości. Te jednak nie służą wyłącznie zwiedzaniu i otrzymaniu sporej dawki nostalgii, lecz grze w paintballa.
Odtworzeniu uległy dwie rozpoznawalne plansze. Mirage z Counter-Strike’a oraz Nuketown z Call of Duty. Trzeba przyznać, że to doskonały pomysł na powrót do przeszłości, a także stworzenie areny, w której każdy odnajdzie się od pierwszych sekund rywalizacji.